Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Co lubię. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Co lubię. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 11 października 2012

Moje ulubione



Bardzo dziękuję Łucji-Marii za wyróżnienie w postaci Sunshine Award.

Kontynuacją zabawy jest odpowiedzenie na następujące 7 pytań:

Jaki jest Twój:
1. ulubiony numer – 8 (ósemka jest jak nieskończoność, stąd może skłonności do innych ulubionych np. 13, 21...)
2. ulubiony napój bezalkoholowy – woda z sokiem z cytryny, zielona herbata z plasterkiem cytryny, pomarańczy, imbiru, listkiem mięty. 
3. ulubione zwierzę – uwielbiam u zwierząt uszy i oczy, ale chyba na pierwszym miejscu w tercecie ustawiłabym ukochaną suczkę - o niej będzie oddzielny wpis, świnkę morską -ulubienicę mojego syna i żyrafę, za wspaniałe oczy, cętkowaną sierść i rudości, ciepłe, jesienne.


4. ulubiona pasja – odnajdywanie w pochmurny dzień promyka słońca, od niedawna fotografia, a dopełnieniem jest muzyka i czasami robienie filmików na You Tube.
5. ulubiony dzień tygodnia – sobota
6. Facebook, Twister – jak na razie żadne z tych dwóch
7. ulubiony kwiat – tulipan… i wiele innych. 


Wyróżnienie Sunshine Award najchętniej przekazałabym wszystkim blogom, które czytam.














spośród nich wybrałam siedem, oto one: 
  1. http://drugikrokwchmurach.blogspot.com  – za ciepły look, miłość do Warmii i Mazur
  2. http://jaga-babciaradzico.blogspot.com – przygotuje dla każdego coś dobrego
  3. http://grycela.blogspot.com/  – wiele spraw nie umknie Jej uwadze
  4. http://koszyk-bet.blogspot.com/ – za wspomnienia peerelowskie
  5. http://dobreklimaty.blogspot.com/  – za kreatywność
  6. http://anzai.blog.onet.pl/ –  jak magnes przyciąga swoimi postami nawet tak mało zainteresowanych polityką jak ja. Z zaciekawieniem czytam Jego posty
  7. http://comniecieszy.blogspot.com/  – za te obrazy w ramkach zatrzymane

Jak wiecie bardzo lubię spacerować. 
Jakiś czas temu namówiłam znajomą na spacer. Z początku nie chciała, ale jak zaczęła narzekać, że nie ma na nic czasu, a szczególnie dla siebie, wyciągnęłam ja siłą z pieleszy ogniska domowego.
Buzia jej się prawie wcale nie zamykała, i bardzo dobrze, wiedziałam,  że musi się wygadać. Potem podziękowała mi za ten spacer. 

Poniżej mój najnowszy filmik.
Zapraszam do obejrzenia:)