Za oknem noc,
w
mieszkaniu mrok,
księżyc na
ścianę rzuca cienie.
Kłębkiem
wciśnięty kot na poduszce pani,
W
nogach pana, niczym baranek, leży groźny pies.
…
Błoga
cisza,
współgra
z oddechem tykanie zegara.
...
a pociąg gdzieś gna.
Tych
dwoje snem swym dzień zakończyli.
Czworonogi
wtórują im wiernie w nocnej ciszy…
a
tam…w oddali?
Radośnie,
zwiewnie jak podmuch wiatru,
na
brzegu jeziora, w odgłosach natury,
śmieją
się, biegają,
zabawy
im mało,
młodość
swą na piasku śladem odciskają,
…
tętni życie…
Włosy
rozwiane na wietrze, w biegu,
krążą
nad nimi anioły szczęścia.
Nie
tłumią emocji,
śmiechem
roznoszą wieczorne powietrze,
woda
zaprasza, kusi falując,
lustrzanym
odbiciem rozpalonego nieba.
słońce
zachodzi…
Zgodnie,
na wody kuszenie,
ściągają
z siebie zmoczone rzeczy.
Śmiechem
wypełnieni, jak wszystko dokoła
wbiegają
w głęboką jeziora wodę.
Woda
choć chłodna, ciała rozgrzane,
plusk
fali w szuwarach słychać opodal
Coś
jeszcze?
cienie
coraz dłuższe,
zdania
coraz krótsze,
oddechy
coraz płytsze,
spojrzenia
coraz głębsze…
a
zegar tyka.
…to
we śnie…