Pewnie, że szkoda... przestawić się na inne nadszedł czas ...
W zielonych liściach wierzby plączącej
pozostał czar
deszcz mył jej łzy
odeszła na dobre
kaczki wspomnieniem tych chwil...
pozostaną
myśli, zdjęcia, spacer, marzenia,
owiane nutką jesiennych wciąż dni.
Żegnaj... wrócisz, gdy przyjdzie twój czas...

Szepczesz? Mów głośniej...
To tylko jesień, ta pora smętna,
w szaliki ubiera nasze marzenia.
Ty iskrę w sercu możesz mieć, więc?
Naglę, i proszę...
Wierzby tak mają: smutek , milczenie, i płaczą...
Ty co innego możesz...
~~*~~
I proponowana piosenka przez Andrzeja Rawicza, szkoda, że nie udaje mi się jej wstawić, załączam link:
Seweryn Krajewski - szeptem do mnie mów szeptem do mnie mów...
I jeszcze jedna (od drugiego Andrzeja)... jesienna, jak ja
~~*~~
Dziękuję wszystkim za odwiedziny i komentarze
Pozdrawiam serdecznie:)