Kontynuacją zabawy jest odpowiedzenie na następujące 7 pytań:
Jaki jest Twój:
1. ulubiony numer – 8 (ósemka jest jak nieskończoność,
stąd może skłonności do innych ulubionych np. 13, 21...)
2. ulubiony napój bezalkoholowy – woda z sokiem z cytryny, zielona
herbata z plasterkiem cytryny, pomarańczy, imbiru, listkiem mięty.
3. ulubione zwierzę – uwielbiam u zwierząt uszy i oczy, ale chyba
na pierwszym miejscu w tercecie ustawiłabym ukochaną suczkę - o niej będzie oddzielny
wpis, świnkę morską -ulubienicę mojego syna i żyrafę, za wspaniałe oczy,
cętkowaną sierść i rudości, ciepłe, jesienne.
4. ulubiona pasja – odnajdywanie w pochmurny dzień promyka
słońca, od niedawna fotografia, a dopełnieniem jest muzyka i czasami robienie
filmików na You Tube.
5. ulubiony dzień tygodnia – sobota
6. Facebook, Twister – jak na razie żadne z tych dwóch
7. ulubiony kwiat – tulipan… i wiele innych.
Wyróżnienie Sunshine Award najchętniej przekazałabym wszystkim blogom, które czytam.
spośród nich wybrałam siedem, oto one:
- http://drugikrokwchmurach.blogspot.com – za ciepły look, miłość do Warmii i Mazur
- http://jaga-babciaradzico.blogspot.com – przygotuje
dla każdego coś dobrego
- http://grycela.blogspot.com/ – wiele spraw nie umknie Jej uwadze
- http://koszyk-bet.blogspot.com/ – za wspomnienia peerelowskie
- http://dobreklimaty.blogspot.com/ – za kreatywność
- http://anzai.blog.onet.pl/ – jak
magnes przyciąga swoimi postami nawet tak mało zainteresowanych polityką
jak ja. Z zaciekawieniem czytam Jego posty
- http://comniecieszy.blogspot.com/ – za te obrazy w ramkach zatrzymane
Jak wiecie bardzo lubię
spacerować.
Jakiś czas temu namówiłam
znajomą na spacer. Z początku nie chciała, ale jak zaczęła narzekać, że nie ma na nic czasu, a szczególnie dla siebie, wyciągnęłam ja siłą z pieleszy ogniska domowego.
Buzia jej się prawie wcale nie zamykała, i bardzo dobrze, wiedziałam, że musi się wygadać. Potem podziękowała mi za ten spacer.
Poniżej mój najnowszy filmik.
Zapraszam do obejrzenia:)
Kochana, serdecznie dziękuję za to, ze zwróciłaś uwagę na mój skromny blog. O sobie będę trochę pisać na blogu, więc będzie okazja mnie trochę poznać. Miłego dnia życzę. Twój filmik jesienny cudnej urody.
OdpowiedzUsuńW każdym wpisie jest jakaś cząstka nas, tak więc wciąż piszemy o sobie.
UsuńCo do filmu, to utrwaliłam na nim jesienne obrazy, będzie ich jeszcze trochę, ale te najcieplejsze już były.
Pozdrawiam ciepło
Moja droga jakże ja się cieszę, że u mnie zawsze Ci smakuje. Bardzo dziękuję za to wyróżnienie i zwrócenie na mnie uwagi. Ja podobnie jak i Lotka po troszku będę dawkowała co nieco o sobie na swoim blogu i mam nadzieję, że poznacie mnie od tej lepszej strony ... :))
OdpowiedzUsuńOglądałam Twój filmik, jest śliczny, dodałam doń komentarzyk.
Pozdrawiam serdecznie.
Jaguś, nie dość, że smakuje, to ile ciekawych rzeczy można się dowiedzieć u Ciebie na blogu.
UsuńSą też i wpisy o Tobie samej (może mylę z blogiem z Onetu), piszemy o sobie mimochodem, komentarze tak wiele przecież mówią o nas.
Dziękuję za odwiedziny na You Tube
Pozdrawiam jesiennie
Cieszę się, że przyjęłaś wyróżnienie i zabawa potoczyła się kołem.
OdpowiedzUsuńZobaczyłam filmik jest śliczny. Byłam 17
Pogłaskaj ode mnie Twoją ulubioną suczkę. Ja też mam suczkę Bellusię. Uwielbiamy ją.
Przesyłam pozdrowienia
Łucjo, suczka na Twoje życzenie wygłaskana, Cieszy mnie, że filmik się spodobał, zawsze jest obawa, czy spodoba się innym.
UsuńA przy okazji: 17 to także mój ulubiony numer, bardzo dla mnie istotny...
Pozdrawiam ciepło
Ja bym jeszcze dopisała na Twój temat, że jesteś miłą, ciepłą osobą, we wszystkim doszukującą się czegoś dobrego.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Oj lubię się doszukiwać, lubię:)) Dziękuję, Aniu!
UsuńSpokojnego popołudnia
Takie spacery pozwalają spojrzeć na to co nas otacza i przede wszystkim na siebie....
OdpowiedzUsuńWygląda na to, że wśród natury łatwiej zagłębić się w siebie.
UsuńPozdrawiam ciepło
To mamy coś wspólnego: miłość do zwierzęcych uszu. Ja uwielbienia królicze, końskie i psie. Są wspaniałe, wprost znakomite w swojej prostocie.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za wyróżnienie, to dla mnie wielka rzecz. I zauważam, że lubimy piękno natury, to dziś bardzo cenne we współczesnym chaosie.
Pozdrawiam piątkowo :)
Już nie będę pisała jak ja wielbię te uszy, ale tak jak piszesz, Zbyszku, są wspaniałe, i niesamowicie na mnie działają. Reakcja uszu na dźwięk słów...jakby chciały coś powiedzieć, tak samo i Natura, mówi do nas swym językiem, często nie zdajemy sobie sprawy jak bardzo nam pomaga.
UsuńPozdrawiam serdecznie
Czuję sie zażenowany wyróżnieniem, bo w zasadzie piszę na zasadzie odreagowania, i wydaje mi się, że to samo cechuje moich Czytelników. Miło, że także się do nich zaliczasz, tym bardziej, że ja też u Ciebie czuję się świetnie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAnzai
Oj, tam zażenowany:)) Anzai, dla mnie nie tylko co piszesz, ale jak piszesz, a jak wspomniałeś o odreagowaniu, to może być ono stale. Może właśnie to przyciąga moją uwagę:)
UsuńPozdrawiam serdecznie
Akwamarynko, dziękuję bardzo pięknie za umieszczenie na liście:))) Miło mi, odwdzięczam się podziwianiem Twojej twórczości literackiej / śliczne wiersze, och, jakie wdzięczne!/ oraz napawaniem fotografiami. Zaglądam tu z wielką przyjemnością.
OdpowiedzUsuńSpacery uwielbiam podobnie jak Ty. Czerpię też z Twojej "linkowni"...hi,hi, znalazłam tam ciekawe blogi! Za wszystko dziękuję i posyłam kliczki!
Bet, i mnie miło, bo piszę o tym o lubię.
UsuńCo do "linkowni", to proszę korzystaj, spotkasz tam samych miłych odbiorców:)
Pozdrawiam ciepło
Spacery to piekna sprawa...a jesien tego roku przecudna!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
Judith, ona jest zawsze piękna, tylko czasami trwa za krótko, zbyt za krótko. Pomyslałam sobie, jak dobrze, że i Ty możesz cieszyć wzrok Polską Złotą Jesienią.
UsuńPozdrawiam serdecznie
Klik dobry:)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo dziękuję za wyróżnienie. Spodobało mi się uzasadnienie "wiele spraw nie umknie Jej uwadze". To prawda, choć wiele z tych wielu nie opisuję na blogu, bo nie chce mi się zbyt często publikować. Lubię, gdy tekst się odleży w folderze "kiełkownik". Zwykle w pierwszej wersji jest za długi. Zaglądam do tekstu, poprawiam, bawię się w skracanie... Czasem trwa to nawet kilka tygodni, a i kilkuletnie teksty jeszcze "kiełkują"... Niektóre tematy się po prostu zdezaktualizowały.
Pozdrawiam serdecznie.
Podlewaj odżywką...
UsuńalEllu, mam tak samo, produkuję wpisy "na jutro", a już kilka poszło do szuflady, może za rok się przydadzą, a u Ciebie? Może nowa wersja tej starej?
UsuńPozdrawiam ciepło
Odżywka potrafi czynić cuda:))
OdpowiedzUsuń