Jedno ze wspomnień wakacyjnych...
początkowo deszcz, niedaleko burza panoszy się na niebie potem już tylko plusk wody, lekki wiatr
i praca wioseł...
To Świder, rzeka, która niespodziankami wita na każdym kroku...
kilka zwalonych drzew, pod którymi trzeba się przedostać,
Kamienie, wąskie przejścia i cały czas do przodu...
To nie jest łatwa trasa, płynąc Krutynią można zamykać oczy, tu trzeba być czujnym przez cały czas ... :)
Łatwo nie było, ale przyjemność wielka, gdy dopłynęło się do celu.
~~*~~
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie, życzę jak najwięcej słonecznych, radosnych dni:)
I jeszcze dedykowana piosenka... dziękuję Anzai:)
P.S. zaspamowana jestem po uszy, czy Wy też?
początkowo deszcz, niedaleko burza panoszy się na niebie potem już tylko plusk wody, lekki wiatr
i praca wioseł...
To Świder, rzeka, która niespodziankami wita na każdym kroku...
kilka zwalonych drzew, pod którymi trzeba się przedostać,
Kamienie, wąskie przejścia i cały czas do przodu...
To nie jest łatwa trasa, płynąc Krutynią można zamykać oczy, tu trzeba być czujnym przez cały czas ... :)
Ktoś
mija mój kajak
słychać
jak miękko płynie rozcinając lekko
wzburzoną taflę wody
wiosła
miarowo uderzają o wodę
Lubię
ten dźwięk, zamyśla...
zapominam,
że i ja powinnam pracować wiosłami:) Łatwo nie było, ale przyjemność wielka, gdy dopłynęło się do celu.
~~*~~
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie, życzę jak najwięcej słonecznych, radosnych dni:)
I jeszcze dedykowana piosenka... dziękuję Anzai:)
P.S. zaspamowana jestem po uszy, czy Wy też?