wtorek, 17 lipca 2012

Przyzwyczajenia





Nic tak nie utrudnia życia jak przyzwyczajenia…
Może warto je zmienić?

Z myślą o tym pochłaniam widok poranku,
Z wdzięcznością zajadam się smakowitym śniadaniem,
Planuję dzień, ciesząc się, że połowę zamierzeń  udało mi się z tego zrealizować,
Zauważam radość mijanych w drodze ludzi,
Słońce towarzyszy mi nawet w pochmurne dni,
Zatrzymuję w kadrze upływający czas,
Lubię przebywać sama ze sobą…

I co?
Tak pozostanie, bo dobrze mi z takimi nawykami.
I z pewnością dodam następne:)

4 komentarze:

  1. witam Cię:)
    osobiste,zabarwione optymizmem lekkie słowa.niektóre wersy..jakbym czytała siebie/czekam na kadry;)

    m.

    OdpowiedzUsuń
  2. wpadłam z rewizytą, śliczny avatar :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) a przy okazji ... dopasowałam się do Twojego ostatniego wpisu:))

      Usuń

Miło mi, że zaglądasz na mojego bloga. Pozdrawiam serdecznie:)