Mam nadzieję, że Wam minął przyjemnie, bez zmartwień i
większych problemów.
A u mnie:
od rana
towarzyszyła mi piosenka...
Tak więc śniadanie zjadłam z papugami, słuchając głosu mojego ulubieńca:)
Z radia
usłyszałam bardzo pozytywną informację: dzień jest dłuższy od najkrótszego dnia
w roku już o 3 godz. i 5 min.
w roku już o 3 godz. i 5 min.
Ależ ten czas
szybko leci! Jeszcze nie tak dawno zjedzenie śniadania nie
było możliwe bez włączonego światła...(no chyba, że ktoś zaczyna
dzień po 8-mej:)).
Wprawdzie poranek nie był słoneczny, więc sobie zamieszczę zdjęcie z
innego dnia, bardzo zimowego, ale pięknie słonecznego.
Za to w ciągu dnia
miałam przyjemność się z nim spotkać:) Czyżby pierwsze koty za płoty i słońce
swoje humory pozostawiło gdzieś daleko chen?
Warszawa, mimo wszystko, da się lubić:)
A ja ostatnio zapracowana. Przyznaję, trochę nie nadążam.
Jeszcze posłucham coś spokojnego... i czas spać:)
P.S. Mam nadzieję, że po niedzieli znajdę więcej czasu, także i dla blogosfery.
Bardzo dziękuje za odwiedziny:) Już niebawem Was odwiedzę.
Pozdrawiam serdecznie:)
Wczoraj było trochę słońca, dzisiaj znowu szaro na niebie :). Cz. Niemena też uwielbiam. Bardzo podoba mi się Twój kolaż, powiększyłam go i podziwiałam. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=v4JZqoloPAo
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Anzai
Ja so langsam kommt der Frühling liebe Akwamaryna. Schöne Fotos und eine herliche Collage zeigst Du heute.
OdpowiedzUsuńHier ist es seit Tagen grau, ein wenig Sonne wäre schön. Die ersten Blumen strecken ihre Köpfchen raus und wollen ans Licht.
Liebe Wochenendgrüße
Angelika
U mnie już od dwóch dni jest piękna, słoneczna pogoda, aż chce się żyć... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Czyli zycze tak pieknego dnia i dzisiaj!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
Wczoraj było pięknie i dzisiaj też się zanosi... Wiosna nadciąga.. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWiosnę się czuje...nawet jak jej jeszcze nie widać. Wypatrujmy więc.
OdpowiedzUsuńW tym roku doświadczyłam trzech słonecznych dni. To prawdziwy "sukces".
OdpowiedzUsuńW czwartek szukałam oznak wiosny. Namiastki spotkałam.
Wszyscy już na nią czekamy.
Serdecznie pozdrawiam. Życzę miłej soboty i niedzieli.
Pozdrawiam:)
U mnie dzisiaj jakoś nieśmiało słonko przebija się przez chmury, ale jest zimno i wiatr wieje niemiły....
OdpowiedzUsuńCzekam na wiosnę!
Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))
U mnie od samego rana świeciło słońce na błękitnym niebie. Aż dusza się radowała!
OdpowiedzUsuńCzesław Niemen to też mój ulubiony piosenkarz.
Serdecznie pozdrawiam.
Dzień zleciał dobrze.Cześka Niemena bardzo lubię. Mieszkał na Żoliborz na Wieniawskiego. Czasami Go spotykałem.
OdpowiedzUsuńA muzyka filmowa Morricone jest nie do zastąpienia i nie do podrobienia. Pozdrawiam serdecznie wraz z moim nowym wpisem :)
Vojtek
Oj widać że dzień już dłuższy i dla mnie to też dobra wiadomość:))ale to chyba jedyny pozytyw dzisiejszego dnia:(może jutro będzie lepiej:)))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńHello dear Friend, how beautiful is Varsovia at dawn, so romantic! i think spring is very close, so that the life reborn, sun will shine more cheerful flowers give away their perfume all around, spring is coming and everything is back to live!
OdpowiedzUsuńHave a great Sunday, enjoy these beautiful days.
Słoneczko nie śmiało wyglądało za chmurek ...jest to dla mnie najpiękniejszy dar na cały dzień...fajne zdjecia ...Miłej słonecznej niedzieli pa...
OdpowiedzUsuńPiękne przerywniki muzyczne. I oby zawsze zaczynały się tak dni - łagodnie, beztrosko i smacznie przede wszystkim. Wiosna już wygląda zza chmur, więc będzie więcej czasu. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNiedziela, dłużej śpimy, nie gonimy czasu w bród, ale pogoda była wietrzna [nie do spacerów] Warszawę uwielbiam na zdjęciach-gorzej jak muszę spędzić tam trochę czasu [korki i ten pospiech mnie dobijają] pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i daje tylko sygnał ,ze byłam kiepsko się czuje, zasypiam na stojąco.
OdpowiedzUsuńDni będą coraz dłuższe a słoneczka coraz więcej. U nas krokusy już kwitną a hiacynty i tulipany wystawiły łebki z ziemi - to znak wiosny, nieodwołalnie. Dziękuję za przypomnienie Niemena. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńu mnie wiosna. i ciesze się, ze już nie mieszkam w warszawie, tylko na wsi.
OdpowiedzUsuńno, ale ja na emetyturce jestem i nigdzie mi sie nie spieszy.
pozdrawiam