To najdłuższa wyprawa podczas zwiedzania Pragi, po drugiej stronie Wełtawy, przejażdżka tramwajem nr 9, najpierw przez most a potem wciąż pod górę, na strome wzgórze zamkowe. To Hradczany (czes. Hradčany) i... nie sposób nie zauważyć z okien pojazdu tego budynku.
Belweder - Letni Pałacyk królowej Anny znajduje się w ogrodzie królewskim.
Historia tego renesansowego budynku sięga roku 1535, kiedy to na życzenie Ferdynanda I dla żony Anny Jagiellonki podjął się zadaniu projektant Paol dell Stal, budowlę ukończył jednak drugi architekt Bonifacy Wohlmut. Ciekawy wygląd pawilonu nadaje arkadowa loggia i miedziany dach przypominający przewrócony kadłub statku.
Przed pałacem znajduje się śpiewająca fontanna z roku 1568, śpiewu nie słyszałam, być może zbyt rozgrzane powietrze stłumiło te dźwięki.
Z loggi można podziwiać piękną panoramę Pragi
oraz zabytki, których na Hradczanach nie brakuje.
Widoczna po lewej stronie wieża Daliborka, forteczna wieża o stożkowym dachu, należy do zamkowych umocnień. Zbudowana została na życzenie króla Władysława Jagiellończyka. Swojego czasu pełniła funkcję więzienia, a nazwa pochodzi od pierwszego więźnia Dalibora z Kozojed
Rozległy teren ogrodów to miejsce relaksu Prażan. W cieniu drzew można było znaleźć schronienie przed upałem. Doczytałam się, że ogrodów jest aż sześć, ja przespacerowałam się zaledwie po jednym.
Na terenie ogrodów znajdują się stara i nowe oranżerie.
Również z maleńkich tarasów widokowych znajdujących się na obrzeżach ogrodów można podziwiać panoramę Pragi, sąsiadujący zamek Praski oraz katedrę św. Wita
Na powyższym zdjęciu, po lewej stronie widoczna jest Michulka - wieża prochowa, a z tyłu Katedra św. Wita, do której udaliśmy po wyjściu z Ogrodów królewskich.
Niestety aparat miał już słabą baterię i zdjęcia z wnętrza katedry nie wyszły pomyślnie.
Katedra już z daleka stwarza niesamowite wrażenie. Stojąc na dziedzińcu, z bliska, jej ogromna budowla jest trudna do ogarnięcia wzrokiem.
Hradczany są skarbnicą zabytków. Nam udało się obejrzeć jedynie Belweder i Ogród Królewski, oraz katedrę Św. Witta. Myślę, że na Hradczanach, żeby w miarę spokojnie wszystko zobaczyć, potrzeba spędzić przynajmniej trzech dni.
Dziękuję Wam bardzo za wspólne spacery po Pradze.
Pozdrawiam serdecznie:)
Belweder - Letni Pałacyk królowej Anny znajduje się w ogrodzie królewskim.
Historia tego renesansowego budynku sięga roku 1535, kiedy to na życzenie Ferdynanda I dla żony Anny Jagiellonki podjął się zadaniu projektant Paol dell Stal, budowlę ukończył jednak drugi architekt Bonifacy Wohlmut. Ciekawy wygląd pawilonu nadaje arkadowa loggia i miedziany dach przypominający przewrócony kadłub statku.
Przed pałacem znajduje się śpiewająca fontanna z roku 1568, śpiewu nie słyszałam, być może zbyt rozgrzane powietrze stłumiło te dźwięki.
Z loggi można podziwiać piękną panoramę Pragi
oraz zabytki, których na Hradczanach nie brakuje.
Widoczna po lewej stronie wieża Daliborka, forteczna wieża o stożkowym dachu, należy do zamkowych umocnień. Zbudowana została na życzenie króla Władysława Jagiellończyka. Swojego czasu pełniła funkcję więzienia, a nazwa pochodzi od pierwszego więźnia Dalibora z Kozojed
Rozległy teren ogrodów to miejsce relaksu Prażan. W cieniu drzew można było znaleźć schronienie przed upałem. Doczytałam się, że ogrodów jest aż sześć, ja przespacerowałam się zaledwie po jednym.
Na terenie ogrodów znajdują się stara i nowe oranżerie.
Również z maleńkich tarasów widokowych znajdujących się na obrzeżach ogrodów można podziwiać panoramę Pragi, sąsiadujący zamek Praski oraz katedrę św. Wita
Na powyższym zdjęciu, po lewej stronie widoczna jest Michulka - wieża prochowa, a z tyłu Katedra św. Wita, do której udaliśmy po wyjściu z Ogrodów królewskich.
Niestety aparat miał już słabą baterię i zdjęcia z wnętrza katedry nie wyszły pomyślnie.
Katedra już z daleka stwarza niesamowite wrażenie. Stojąc na dziedzińcu, z bliska, jej ogromna budowla jest trudna do ogarnięcia wzrokiem.
Hradczany są skarbnicą zabytków. Nam udało się obejrzeć jedynie Belweder i Ogród Królewski, oraz katedrę Św. Witta. Myślę, że na Hradczanach, żeby w miarę spokojnie wszystko zobaczyć, potrzeba spędzić przynajmniej trzech dni.
Dziękuję Wam bardzo za wspólne spacery po Pradze.
Pozdrawiam serdecznie:)
Och...tylko wzdycham ...Kocham Pragę ....Byłam kilka razy i mam nadzieję, że jeszcze ją zobaczę...Fajne zdjęcia , przywiały wspomnienia z przed lat.....
OdpowiedzUsuńOh was für herliche Bilder liebe Akwamaryna, die Kathedrale sieht aus wie der Kölner Dom, selbst das Portal ist gleich. Wunderbare Hintergrundinfos, da sollte man wirklich einige Tage verweilen um alles in Ruhe zu geniessen.
OdpowiedzUsuńLiebe Grüße
Angelika
A my dziękujemy za oprowadzenie nas po stolicy Czech. Gdzie teraz pojedziemy?
OdpowiedzUsuńPraga jest przepiękna, planuję ją odwiedzić, piękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńhttp://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/
http://kadrowane.bloog.pl/
Cieszę się, że udało Ci się spędzić tak wspaniałe chwile w Pradze, bo to piękne miasto i najważniejsze, że przetrwały te zabytki.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Praga, to miasto do którego się chce wracać i ciągle coś nowego zobaczyć. To je po prostu piękne miasto. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNo naprawdę nie ma do czego się przyczepić ... może tylko do tych ludzi, którzy zbyt często włazili Ci przed obiektyw. Ja w takiej sytuacji cofam się maksymalnie do tyłu, wtedy ludziki robią się mniejsze.
OdpowiedzUsuńSuper!!!
Spaceruję, oglądam i wciąż się zastanawiam czemu mnie tam jeszcze nie było, przecież to nie aż tak daleko :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zdj ecia sa cudne, a w kościołach nie zawsze wychodzą dobrze bo naświetlenie jest mniejsze....Pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńFantastyczne zdjęcia:)))miło jest z Tobą podróżować:)))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPraga jeszcze przede mną. Dziękuję za fotoreportaż. Naprawdę ogromne wrażenie robi Katedra. I wakacje jeszcze przede mną:) Z czego się cieszę.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z mokrej Warszawy. Deszcz się przyda na Mazowszu.
Vojtek
Mowia, ze w Pradze mozna sie zakochac...
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
Judith, myślę, że tak, ale chyba bardziej wolę naszą Warmię i Mazury, tu po prostu wypoczywam.
UsuńPozdrawiam serdecznie