Mamy drugi dzień Świąt, i z kolei trzeci, podczas którego siedzimy przy stole i zajadamy się smakołykami.
Proponuję trochę ruchu i spacer, by rozruszać zasiedziałe stawy i zastygłe mięśnie.
Spacer po Nowym Świecie, potem Krakowskim Przedmieściem aż do Starówki będzie niezapomniany. Nie obiecuję śniegu, w nadchodzące dni, ale gwarantuję przyjemność.
Śnieg dopełniłby atrakcyjności wystroju ulic, ale i bez białego puchu spacer będzie udany. Spacer koniecznie w godzinach popołudniowych, świetliste dekoracje, stwarzają scenerię zupełnie innej rzeczywistości, którą mamy na innych uflicach.
Spacerując ma się wrażenie jakby było się nie w Centrum Warszawy, ale gdzieś w innym świecie, tu nikt nie biegnie, a samochody poruszają się zgodnie z przepisami ruchu drogowego, do którego mają prawo tylko autobusy i taksówki. Pewnie nie do końca przepisy są przestrzegane, nie mniej różnica jest kolosalna.
Z Nowego Światu pełnym kamienic, kawiarenek, markowych sklepów, przechodzimy na Krakowskie Przedmieście. Kościoły, Pałac Prezydencki, Pałac Potockich, Uniwersytet Warszawski i ASP... ta ulica w czasie świątecznym i wolnym od zajęć szkolnych cichnie... warto wiec skorzystać i przejść się czy to w ciągu dnia, a już na pewno gdy zapada zmrok...
Kościół Sw. Anny jest mieszanką rożnych stylów architektonicznych, począwszy od baroku aż po renesans.
Pałac - Hotel Bristol i Pałac Staszica, pomnik Józefa Poniatowskiego przed Pałacem Prezydenckim
A tu już Plac Zamkowy i Zamek Królewski - w kolorowej iluminacji bardzo mu do twarzy.
Choinka na Placu Zamkowym jest ogromna i bardzo cukierkowa. Jak zauważyłam, na pamiątkowe zdjęcie kusił się każdy, kto tylko do niej podszedł... Trzeba przyznać, że warta jest uwiecznienia.
I jeszcze Starówka, moja miłość ...
Dla tych co potrafią poruszać się na łyżwach, dodatkowa atrakcja. Czynne lodowisko czeka na chętnych. Informacje dla zainteresowanych:
Wstęp na ślizgawkę na Starówce (wymiary 20x30 metrów) będzie bezpłatny; będzie czynna w dni powszednie od godz. 10 do 21, w weekendy do godz. 22. Lodowisko będzie otwarte także w święta Bożego Narodzenia. Na miejscu będzie można wypożyczyć łyżwy (cena 7 zł za godzinę, 10 zł za ostrzenie).
Tylko jeden raz w życiu miałam łyżwy na nogach. Pęcherze na piętach i brak wizji sukcesu zniechęciły mnie do następnego razu... a może by tak podjąć wyzwanie. Stopa dłuższa, kroki dłuższe to i bliżej do sukcesu... prawda?
Kończy się nasz spacer. Za kròtki spacer? Z przyjemnością przespaceruję się z Wami jeszcze raz. Zapraszam:)
Tym wpisem chciałam Wam serdecznie podziękować za mile spędzony rok i wspólne blogowanie.
Proponuję trochę ruchu i spacer, by rozruszać zasiedziałe stawy i zastygłe mięśnie.
Spacer po Nowym Świecie, potem Krakowskim Przedmieściem aż do Starówki będzie niezapomniany. Nie obiecuję śniegu, w nadchodzące dni, ale gwarantuję przyjemność.
Śnieg dopełniłby atrakcyjności wystroju ulic, ale i bez białego puchu spacer będzie udany. Spacer koniecznie w godzinach popołudniowych, świetliste dekoracje, stwarzają scenerię zupełnie innej rzeczywistości, którą mamy na innych uflicach.
Spacerując ma się wrażenie jakby było się nie w Centrum Warszawy, ale gdzieś w innym świecie, tu nikt nie biegnie, a samochody poruszają się zgodnie z przepisami ruchu drogowego, do którego mają prawo tylko autobusy i taksówki. Pewnie nie do końca przepisy są przestrzegane, nie mniej różnica jest kolosalna.
Z Nowego Światu pełnym kamienic, kawiarenek, markowych sklepów, przechodzimy na Krakowskie Przedmieście. Kościoły, Pałac Prezydencki, Pałac Potockich, Uniwersytet Warszawski i ASP... ta ulica w czasie świątecznym i wolnym od zajęć szkolnych cichnie... warto wiec skorzystać i przejść się czy to w ciągu dnia, a już na pewno gdy zapada zmrok...
Kościół Sw. Anny jest mieszanką rożnych stylów architektonicznych, począwszy od baroku aż po renesans.
A tu już Plac Zamkowy i Zamek Królewski - w kolorowej iluminacji bardzo mu do twarzy.
Choinka na Placu Zamkowym jest ogromna i bardzo cukierkowa. Jak zauważyłam, na pamiątkowe zdjęcie kusił się każdy, kto tylko do niej podszedł... Trzeba przyznać, że warta jest uwiecznienia.
Dla tych co potrafią poruszać się na łyżwach, dodatkowa atrakcja. Czynne lodowisko czeka na chętnych. Informacje dla zainteresowanych:
Wstęp na ślizgawkę na Starówce (wymiary 20x30 metrów) będzie bezpłatny; będzie czynna w dni powszednie od godz. 10 do 21, w weekendy do godz. 22. Lodowisko będzie otwarte także w święta Bożego Narodzenia. Na miejscu będzie można wypożyczyć łyżwy (cena 7 zł za godzinę, 10 zł za ostrzenie).
Tylko jeden raz w życiu miałam łyżwy na nogach. Pęcherze na piętach i brak wizji sukcesu zniechęciły mnie do następnego razu... a może by tak podjąć wyzwanie. Stopa dłuższa, kroki dłuższe to i bliżej do sukcesu... prawda?
Tym wpisem chciałam Wam serdecznie podziękować za mile spędzony rok i wspólne blogowanie.
Zbliża się Nowy Rok, życzę, żeby Sylwester
był roztańczony
a każdy dzień w nadchodzącym roku spełnił
Wasze oczekiwania...
Życzę:
zdrowia, pozytywnego myślenia i przyjaciela,
zagwarantuje to słoneczny dzień.
Niech Wam sprzyja nadchodzący 2014 rok!
Liebe Aquamaryna, ein herlicher Spaziergang und wunderschöne Fotos hast du mitgebracht. Ja das alte Jahr neigt sich dem Ende. Wollen wir das Neue freudig begrüßen.
OdpowiedzUsuńWünsche dir viel Positive, Erfolg und Gesundheit für´s Neue Jahr.
Liebe Grüße
Angelika
Danke, liebe Angelika, ich wünsche dir auch viel Positive und einen guten Start in ein erfolgreiches neues Jahr!
UsuńLiebe Grüße
kiedyś taki spacer robilismy sobie w prawie każdą sobotę.
OdpowiedzUsuńwszystkiego najlepszego!
Piękne wspomnienia, czyńcie tak dalej. Każde miejsce dobre na spacery we dwoje.
UsuńPozdrawiam Ewo!
Spacer cudny, a ja za śniegiem nie tęsknię. Ze\strachu . Przypomina mi sie złamana ręka..Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWierzę, Andante, nieoczyszczone chodniki, pod cienką warstwą śniegu niebezpieczny lód...
UsuńBezpiecznych spacerów Ci życzę. Pozdrawiam*
W roku ubieglym Warszawa zrobila na mnie wrazenie, a w tym... dekoracje te same tylko bez sniegu.
OdpowiedzUsuńWiec nie jestem zaskoczona pieknoscia stolicy...
Serdecnosci
Judyta
Judytko, abyś nie była rozczarowana. A to na pewno nie grozi.
UsuńPozdrawiam, dużo słońca życzę*
Mieszkałam kiedyś w Warszawie. Tęsknię za tymi miejscami. Choć często mam okazję wpaść, to jednak tylko na chwilę...
OdpowiedzUsuńJa z kolei tęsknię za miejscami, które zupełnie nie są związane z moim miejscem zamieszkania.
UsuńZatem bywaj tu często, choć trochę zrekompensuje Twoje tęsknoty...
Pozdrawiam:)
Hej
OdpowiedzUsuńByłaś moim częstym szlakiem. Lubir go latem i zimą. ja na Święta byłemw Mikołajkach. Pozdrawiam serdecznie w drugi dzień Bożego Narodzenia
No proszę dzień wcześniej piszesz o Podhalu, następnego dnia już jesteś w Mikołajkach. W zawrotnym tempie zwiedzasz Polskę wzdłuż.
UsuńWszystkiego dobrego Vojtku!
Piękne przyozdobienia stolicy. Warszawa wspaniale się prezentuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ogólnie czas świąteczny ciekawie wpływa na widok miast. Pokazane przeze mnie są zadbane szczególnie.
UsuńPozdrawiam:)
Ja z moimi dziećmi zawsze w okresie świątecznym jedziemy wieczorem do najbliższych nam miast i oglądamy piękne dekoracje:)))w tym roku nawet w naszej wsi założono piękne świecące gwiazdy przy lampach oświecających drogę jest ich tylko kilka ale i tak jest ładnie:)))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńReniu, Może w następnym roku gmina zainwestuje w większą ilość oświetlenia., ale zgadzam się, że nawet tych kilka zaczepionych gwiazd już zmienia klimat i nastrój danego miejsca.
UsuńPozdrawiam ciepło**
Dziękuję, że pokazałaś nam przepiękną iluminację Warszawy. Jest cudna!
OdpowiedzUsuńPomysł miałyśmy identyczny. Ja też w drugi dzień Świąt odbyłam wieczorny spacer ulicami mojego miasta. Zapraszam....
Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))
Mnie to w ogóle ciągnie do spacerów, a prawdę mówiąc, gdy mniej spacerujących (w tak ludnej Warszawie) tym lepiej:)) Dziękuję Jolu, zaraz zajrzę i razem pospacerujemy:).
UsuńUroczo wygląda Warszawa przystrojona w świąteczne światełka.
OdpowiedzUsuńTo już koniec roku? Zleciało, jak z bicza strzelił. I Tobie więc życzę w nowym Roku zdrowia, radości is pełnienia marzeń.
Sporo się działo, i tak szybko zleciał...najważniejsze, żeby wykorzystać każdy dzień, a ja trochę zawaliłam sprawę:(
UsuńDziękuję, wzajemnie, niech się marzenia nam wszystkim spełniają!.. Mam takie jedno...
Lodowiska stały się modne. To fajna moda, już nawet wybaczam, że "z zachodu":))) W naszej tradycji świątecznej dotąd nieznane. Ale niech tam, ślizgajmy się!
OdpowiedzUsuńAno, ślizgajmy się. Zaopatrzę się w jakieś ochraniacze i po Nowym Roku zaczynam:))
UsuńJa ostatnio jeździłam na łyżwach przykręcanych do trzewików.
UsuńAaaaaaa, a lodowisko było prawie na każdym podwórku.
UsuńTo były fajne czasy:). Ja ślizgałam się tylko na butach, a co do wspomnianych w poście łyżwach moje tworzyły całość. Teraz, z perspektywy czasu, myślę, że to był zły pomysł pożyczać łyżwy na pierwszą lekcję. W MDK-u (Miejski Dom Kultury), była taka wypożyczalnia, ale buty sfatygowane, przez stałych uczestników...
UsuńChyba przyrodzie coś się pokręciło. Obiecałem siostrzeńcom zimowe "łowy aparatem". Mieliśmy nadzieję, że w święta jednak gdzieś jakiś śnieg się znajdzie, i skończyło się na nadziei ...
OdpowiedzUsuńTeraz za oknem słońce, niebo bezchmurne, ptaków tylko nie słyszę i nie widzę. Życzę śniegu i samym miłych chwil z siostrzeńcami i nie tylko:)
UsuńPrzecudny spacer. Rozmarzyłam się oglądając twoje doskonałe zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Dziękuje. Łucjo. Spacery po takich ulicach to wielka przyjemność... ale też i ciągnie mnie do lasu, oj ciągnie:)) Pozdrawiam:)
UsuńDobrze, że nie siedziałaś tylko przy stole, tylko zabrałaś nas na piękny spacer :).
OdpowiedzUsuńZ wielką przyjemnością zabieram Was na swoje spacery:)
UsuńI już zapraszam na następne!
Na jakże bajeczny spacer mnie zabrałaś... Z serca dziękuję :)))
OdpowiedzUsuńI ja dziękuję. Wiedziałam, gdzie zabrać:)))
UsuńJak w bajce! Pięknie wyglądają drzewa obsypane maleńkimi światełkami.
OdpowiedzUsuńTobie również życzę wspaniałego Sylwestra i Nowego Roku bez zmartwień i trosk, obfitującego w same radosne wydarzenia.
Dziękuję Ewo, niech nadchodzący rok będzie dla nas jak najbardziej przyjazny.
UsuńPozdrawiam ciepło*
Klik dobry:)
OdpowiedzUsuńŁadne są te świetlne dekoracje. Śniegu jednak brakuje, choć ja wcale za nim nie tęsknię. O ile na polach, w parkach, czy na szczytach gór wygląda pięknie, to w miastach szybko przeistacza się w szaro-bure "błoto".
Pozdrawiam serdecznie.
Tak, w mieście to udręka, i dla pieszych i dla kierowców.
UsuńPozdrawiam:)
Wydaje mi się, że Warszawa jest najpiękniejsza wieczorową porą i tak wspaniale oświetlona.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci, Małgosiu, dużo szczęścia w nowym roku.
Aniu, koniecznie wieczorowa porą. cały urok w tych światłach.
UsuńDziękuję pięknie za życzenia. Wzajemnie:)**
Uwielbiam miasta oświecone kolorami tęczy i świąteczny czar ulic, domów i drzew. Bardzo piękne zdjecia. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo najpiękniejszy czas dla tych ulic. Urokliwe są bardzo.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Tak na szczęście tam nie pojechałem. Gdybym mial więcej wolnego to bym pojechał :) Sporo osob ma takie odczucia jak ja tylko do tego się nie przyzna nigdy. I się będzie męczyła.
OdpowiedzUsuńTu gdzie fotografowałaś to ja wszędzie byłem. podobno w Wilanowie są ekstra światła. Coś mi mignęlo w TV. Może warto sprawdzić?
Gdybym robiła jakościowe lepsze zdjęcia już bym tam pojechała. Ale pewnie dla samej przyjemności tam pojadę.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Pięknie ! W Warszawie byłam ostatnio chyba .... 10 lat temu, wstyd się przyznać ;) Jakoś tak bliżej mi do Krakowa - dosłownie ( mieszkam dość blisko ) i w przenośni ( klimat, emocje). Widzę jednak,że muszę nadrobić zaległości ! Dziękuję za cudną relację ze spaceru i pozdrawiam poświątecznie - M.
OdpowiedzUsuńMaszko, super, że podzielasz mój zachwyt. Warszawskie ulice w świątecznym wydaniu są naprawdę piękne.
UsuńZapraszam częściej. Pozdrawiam:)
Jeszcze chwila, jeden krok
OdpowiedzUsuńi wejdziemy w Nowy Rok.
Niech się życie z górki toczy,
niech Ci wiatr nie wieje w oczy.
Spełnienia marzeń,
wielu pięknych wrażeń.
Szczęśliwego Nowego Roku:)))
Jolu, dziękuję za piękne życzenia i odwzajemniam tradycyjnym: szczęśliwego nowego roku!
UsuńPozdrawiam serdecznie*