Tak wyglądał mój spacer, goniłam wzrokiem żółte motyle... szybkie takie, że trudno było je w kadr złapać.
Na poniższym zdjęciu udało się... czy komuś udało się go odnaleźć?
Czasem przysiadł, ale to chwila, potem leciał dalej.. jeden, drugi, czasem parami
"Złóż ręce tak by sen zaczerpnąć
tak jak się czerpie wody ziarno
a przyjdzie las: zielony obłok
i brzozy pień jak struna światła. "
Zbigniew Herbert
Żeby wszystko było tak proste jak te drzewa... hmm
Po drodze napotkałam taką sympatyczną ekspozycję leśną
Leśne dróżki
a na koniec kilka słów...
...szeptem powiało wiosny tchnienie,
o dębowe liście otarło wspomnienie,
już nowe chwile wpisane są w życie,
zamglone, blisko, są coraz bliżej...
~~*~~
Pozdrawiam ciepło :)
Na poniższym zdjęciu udało się... czy komuś udało się go odnaleźć?
Czasem przysiadł, ale to chwila, potem leciał dalej.. jeden, drugi, czasem parami
"Złóż ręce tak by sen zaczerpnąć
tak jak się czerpie wody ziarno
a przyjdzie las: zielony obłok
i brzozy pień jak struna światła. "
Zbigniew Herbert
a na koniec kilka słów...
...szeptem powiało wiosny tchnienie,
o dębowe liście otarło wspomnienie,
już nowe chwile wpisane są w życie,
zamglone, blisko, są coraz bliżej...
~~*~~
Pozdrawiam ciepło :)
Motylka na zdjęciu znalazłam, chociaż zachowywał się jak kameleon - mam nadzieję, że wiatry ich nie wywiały. Spacer bardzo udany :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Brawo! W tym przypadku jak kameleon, ale na innym zdjęciu widać jaki on cytrynkowo widoczny.
UsuńJa też mam nadzieję, że motye w porę pochowały się do swoich domków.
Pozdrawiam miło:)
Ja jeszcze nie znalazłam u siebie motylka. Jeszcze śpi chyba....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo cieplutko:-)))
Jolu, a na sugerowanym przeze mnie zdjęciu próbowałaś znaleźć. Ja też tylko wtedy na spacerze, wiadomo motylki tylko tam gdzie roślinność.
UsuńMiłego popołudnia :)
Ja już motylka spotkałam ale po tych wichurach to nie wiem czy się ostały:)))Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńNa pewno zdążyły się pochować się pod liście i czekają na dogodne warunki pogodowe.
UsuńPozdrawiam ciepło*
Kochana , a u nie są i nawet nie uciekają ha ha, piękne zdjęcia i jak widać spacer udany pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńDusiu, Twoje motyle na pewno pozostaną, i niech cieszą oczy w domu.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Chyba nawet udało Ci się złapać w kadr dwa motyle. U nas jeszcze nie widziałam cytrynków, ale pamiętam, jak w ubiegłym roku próbowałam sfotografować takiego żółtego motylka, który jak obłąkany latał z jednej działki na drugą. Najgorzej, jak motyl przysiądzie ze złożonymi skrzydełkami, bo wtedy na zdjęciu wygląda jak kreseczka.
OdpowiedzUsuńŻyczę miłego i wiosennego tygodnia.
Tyle mam do powiedzenia biorąc moje doświadczenie z fotografowania tych pięknych owadów, że refleks jak najbardziej konieczny ... nie raz się nastałam z migawką przygotowaną do pstryknięcia, a motylek dalej swe skrzydełka miał złożone, a mały mój ruch i tyle go było widać :))
UsuńTobie Aniu również życzę pogodnych dni:)
Cudny spacer i zdjęcia.....Do pozazdroszczenia, u mnie dzisiaj śnieg i zimnica....Motyli ani widu ani słychu w taka pogodę....Miłego tygodnia do usłyszenia pa....
OdpowiedzUsuńUleńko dziękuję Ci, z pogodą to jeszcze różnie, mamy połowę marca a i kwiecień plecień... Mimo niepogody życzę Ci słońca jak najwięcej:)
UsuńJa jeszcze motyli nie widziałem. Ładne te cytrynki motyle. Kiedyś w wojsku był tak wybryk przyrody, że motyla widziałem w lutym. Było + 12 stopnie Celsjusza.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Vojtek
W lutym spotkać motylka to dopiero niespodzianka. Cytrynki są szalenie słoneczne, ale to im słoneczko musi przygrzewać, żeby zbudziły się na dobre i koniecznie kwiatków im potrzeba :).
UsuńPozdrawiam serdecznie
Motyla nie szukałem, bo zauroczyło mnie to drugie zdjęcie od góry. Gdyby nie dwa nikłe niebieskie światełka w tle, to można by przysiąc, że oświetlenie było sztuczne.
OdpowiedzUsuńŚwiatło jak najbardziej dzienne :) Jak dla mnie ciekawe to zdjęcie jest bardzo, drzewa właściwie w tej samej odległości od siebie a taki tłumek w perspektywie wyszedł :) Pozdrawiam
UsuńP.S. Anzai, a motylka poszukujemy właśnie na tym zdjęciu :)
No tak. Jest! I to w ruchu!
UsuńAle mimo tego motylka zdjęcie jest jedynym w swoim rodzaju kamuflażem. To wygląda tak jakby ktoś nakrył las plandeką i pod spodem włączył oświetlenie.
Oczywiście obraz trzeba rozciągnąć na cały ekran. Wrażenie jest niesamowite!
Patrzę, podziwiam i... rozmarzyłam się. Ale musi przeminąć ta zima, co od wczoraj mruga nam przez okna!
OdpowiedzUsuńJa niecierpliwa jestem, spaceruję też gdy zimno, ale faktem jest, że pogoda musi jakoś tam sprzyjać. Teraz, gdy wraz z ochłodzeniem podmuch wiatru jest nie do ominięcia to już spacer nie jest taki przyjemny... pozostają inne przyjemności. Czekamy na wiosnę.
UsuńPozdrawiam:)
Ja też podziwiam i marzę i tęsknię..las zawsze daje mi spokój i radość. jeszcze bez bujnego runa, jeszcze bez wielkiego ruchu...
OdpowiedzUsuńTen las jest wygodny do chodzenia, drzewa oddalone od siebie co widać na zdjęciach ... ma jedną, ogromną wadę, jest strasznie zaśmiecony ... nie chciałam wstawiać zdjęć z tym całym śmietnikiem jaki ludzie sami sobie urządzają. Aż serce ściska jak na to patrzę.
UsuńPozdrawiam serdecznie
Bardzo ładne fotki, ekzpozycja leśna równie a motylek, to chyba sobie usiadł po środku fotki.
OdpowiedzUsuńU mnie na razie deszczowo i wietrzenie, aż się nie chce z domu wychodzić.
U mnie tez silny wiatr. mało głowy nie urwie. Patrząc na zdjęcie to wygląda jakby przysiadł, ale on leciał, ani myśląc o zatrzymaniu :) Dziękuję, pozdrawiam ciepło:)
UsuńTaki las, wysoki, prosty i bez zarośli jest jak świątynia.
OdpowiedzUsuńRozmarzyłam się oglądając Twoje piękne zdjęcia. W niedzielę planowałam wyjazd do lasu.
OdpowiedzUsuńWiatr, ulewny deszcz pokrzyżował moje plany.
Tydzień temu widziałam pierwszy raz w tym roku żółte motyle.
Faktycznie były bardzo zwinne.
Pozdrawiam serdecznie:)