Ja... a oni?
Gdzieś idą, siedzą, stoją, są,
patrzą, oglądają się, widzą,
rozmawiają, mówią, słuchają...
słuchają wiosny, mówią o wiośnie.
Budzimy się, wstajemy, idziemy, wracamy,
podziwiamy, wzdychamy, chwalimy,
siedzimy, odpoczywamy, śmiejemy się...
a tu pusto ...
w wodzie słońce przegląda swe lico
liście zielenią szepczą między sobą
wiewiórka ukazała się gdzieś w dalekiej trawie,
to znów inna między gałęziami mignęła,
na inne drzewo wskoczyła, pazurkami kory złapała,
zatrzymała się i ... zerknęła :)
Woda cichutko odbiciem swym świeci,
zielonością trawy taflę zabarwiła,
na cokole pamięci stoi pochylony,
nad miłości pięknem Norwid zamyślony...
"Cóż wiesz o pięknem,
kształtem jest miłości"...
i ja tak myślę, zamyślam się znowu...
Zielone, jak?
jak wiosna oczywiście, soczysta, kwietniowa, żywa, dynamiczna...
zielone jak wyobraźnia kwietniowych spacerów...
~~*~~
Pozdrawiam serdecznie :)
Gdzieś idą, siedzą, stoją, są,
patrzą, oglądają się, widzą,
rozmawiają, mówią, słuchają...
słuchają wiosny, mówią o wiośnie.
Budzimy się, wstajemy, idziemy, wracamy,
podziwiamy, wzdychamy, chwalimy,
siedzimy, odpoczywamy, śmiejemy się...
a tu pusto ...
w wodzie słońce przegląda swe lico
liście zielenią szepczą między sobą
wiewiórka ukazała się gdzieś w dalekiej trawie,
to znów inna między gałęziami mignęła,
na inne drzewo wskoczyła, pazurkami kory złapała,
zatrzymała się i ... zerknęła :)
Woda cichutko odbiciem swym świeci,
zielonością trawy taflę zabarwiła,
na cokole pamięci stoi pochylony,
nad miłości pięknem Norwid zamyślony...
"Cóż wiesz o pięknem,
kształtem jest miłości"...
i ja tak myślę, zamyślam się znowu...
jak wiosna oczywiście, soczysta, kwietniowa, żywa, dynamiczna...
zielone jak wyobraźnia kwietniowych spacerów...
~~*~~
Pozdrawiam serdecznie :)
Lekko i poetycko o wiośnie - Akwamarynkowo...
OdpowiedzUsuń:)) takie jakieś to moje pisanie charakterystyczne :)) Dziękuję Bet. Pozdrawiam wiosennie
UsuńCiekawe, czy ta "Ruda" dostała coś za pozowanie, czy to było za "friko"?
OdpowiedzUsuńAnzai to były takie czary-mary – w stylu hipnoza wzrokowa, ech, gdybym wzięła więcej orzechów, jeszcze z dziesięć byłoby moich, a tak to czmychnęły zawiedzione. Pozdrawiam :)
UsuńJak cudnie jest w Łazienkach!
OdpowiedzUsuńGdybym tylko miała do nich trochę bliżej...
Pozdrawiam bardzo cieplutko:-))
Byłam ostatnio około południa… Bardzo dużo spacerujących, tylko miejscami pusto. Nie spodziewałam się, że tyle ludzi mogę zastać w południe w środku tygodnia. Ale to pewnie osoby, które mają najbliżej do parku. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńWiewióreczka ślicznie pozuje:)))pięknie wiosnę pokazujesz i opisujesz:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńReniu, to są urodzone modelki… hmm, ale wtedy, gdy mają na to ochotę… wtedy ten ich bezruch jest wspaniały :) Pozdrawiam z Mazowsza :)*
UsuńKochana wiewiórka i piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńAgatko, dla tych wiewiórek to przynajmniej jedna trzecia spacerowiczów bierze ze sobą aparat :) , bo faktycznie przyjemność jest ogromna:)
UsuńPięknie i poetycko! Od jakiegoś czasu coraz bardziej lubię miejsca w których jest "pusto" - tylko natura i ja. Popatrzeć, posłuchać a czasem nawet dotknąć przyrody.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Ewo, coraz mniej takich miejsc. Za miasto mam ochotę się wybrać. Majówka jest za tłoczna, za tydzień jak pogoda się poprawi gdzieś się wybiorę… właśnie żeby dotknąć tej przyrody, bo w tłumie nie jest to takie jednoznaczne. Pozdrawiam wiosennie:)*
UsuńSpacer w Łazienkach wiosenną porą to prawdziwa przyjemność.
OdpowiedzUsuńBardzo piękny poetycki post!
Pozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję Łucjo, to był miły spacer, a potwierdza to fakt, że naszło mnie na trochę poezji. Dziękuje pięknie. Pozdrawiam ciepło:)
UsuńEin herlicher Spaziergang durch einen wundervolle Frühlingspark liebe Akwamaryna, da habe ich dich gerne begleitet. Zauberhafte Fotos hast du gemacht.
OdpowiedzUsuńLiebe Wochenendgrüße
Angelika
Liege Angelika, das war wunderbare Spaziergang durch Frühlingspark,
UsuńDer Frühling ist die schönste Zeit für Augen .
Liebe Wochenendgrüße
Padało wczoraj cały dzień. I dobrze. Warszawa buchnęła nagle pełną zielenią. I pieknie jest i na to czekaliśmy rok cały.A ja wczoraj byłem na lotnisku Okęcie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Vojtek
Vojtku, było słonecznie, znów się ochłodziło. Może to zimni ogrodnicy wcześniej zawitali. Pewnie tak, czekamy na cieplejsze dni. Udanego weekendu życzę :)
UsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńTak wiele razy byłam w Łazienkach i nie zauważyłam Norwida. Gapa ze mnie.
Pozdrawiam serdecznie.
Ja też o Nim zapominam… kiedy wybieram się do parku w głowie mi wciąż Chopin, ale Norwid potrafi mnie jakoś zawsze do siebie doprowadzić :)
UsuńPozdrawiam ciepło
Bardzo poetycki Twój post, widzę, że jesteś zakochana w wiośnie i zieleni tak samo jak ja.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie.
Aniu jak tu nie kochać wiosny, kiedy ona dla nas taka hojna. A pobyt wśród natury cenię sobie ogromnie. Pozdrawiam ciepło:)*
UsuńKocham to miejsce dziękuje.....Cudny spacerek.....Pa....
OdpowiedzUsuńI ja Ci Uleńko dziękuję. Pozdrawiam z Mazowsza :)*
UsuńPiękne miejsce. Znakomicie wyciszający spacer. Pozdrawiam gorąco :)
OdpowiedzUsuńTo miejsce ściąga zawsze tłumy, właśnie że piękne i cudownie można wypocząć wśród zieleni. Gdybym mieszkała tu bliżej pewnie przyczyniłabym się do przetarcia niejednej tu ścieżki :). Dziękuję. Pozdrawiam ciepło:)
UsuńNe wiedziałam, że Norwid jest w Łazienkach. Gdzie go konkretnie szukać?
OdpowiedzUsuńNajprościej mi odpowiedzieć, że w alei, gdzie są wysokie topole, niedaleko Białego Domu. Znajduje się ona polewo przy rozwidleniu, kiedy szeroka aleja kieruje się w górę do wyjścia Al. Jerozolimskie. Pozdrawiam:)
UsuńTakie piękne słowa zielone,wiosenne, pogodne.
OdpowiedzUsuńNorwid już od dawna w Łazienkach jak choćby Wyspiański.
Pomnik Norwida został odsłonięty w 2006 roku z okazji 185 rocznicy urodzin poety.
UsuńPomnik Wyspiańskiego jest w bardziej widocznym miejscu. Ukryte bardziej jest popiersie Maurycego Mochnackiego, Piotra Wysockiego. Zdaje się, że następny post o Łazienkach będzie z pomnikami tam znajdującymi się :) Pozdrawiam Mażenko:)