piątek, 21 września 2012

Mimozami jesień się zaczyna...

"Mimozami jesień się zaczyna" pisał Julian Tuwim, Czesław Niemen nadał tym słowom mistrzowskie brzmienie.
Tytułowa roślina to nawłoć, którą tak właśnie nazywano w dawnych czasach.
Zwiastun jesieni?
Tak, nawłoć późna zwiastuje nam jesień, lecz ta poniżej - nazywana nawłocią kanadyjską - towarzyszyła mi każdego poranka, już począwszy od pierwszych dni lipca.
Złocisto-żółty kolor jej kwiatów miał dla mnie szczególną moc i zapewne, każdy, kto mijał tą roślinę mocy jej zaznawał.
Odchodząc kilka kroków dalej, odwracałam głowę, żeby po raz kolejny zapamiętać ten obraz.



Towarzyszka letnich poranków w kolorze nagrzanego słońca  potrafiła rozjaśnić swym blaskiem moje najbardziej pochmurne myśli.





Wyniosła, tajemnicza, zarazem radosna w swoim kolorze, powiewała kwiatami niczym żagiel na wietrze, żegnając się ze mną do następnego razu.





Kiedy to idąc do pracy, spoglądałam na żółto-złociste drobne kwiaty zebrane w wiechy, na jakiś czas zapominałam o nadchodzącym dniu wypełnionymi po brzegi obowiązkami.
Miałam wrażenie, że widok tych roślin był jak eliksir dający siłę i wiarę w siebie.








Widok żółtych łanów, chwiejących się przy najmniejszym wietrze
i wspaniały, miodowy zapach unoszący się  w powietrzu,
bardziej intensywny podczas słonecznych dni,
był niczym zastrzyk pozytywnej energii na długie godziny.


Pozdrawiam jesiennie:)

36 komentarzy:

  1. Pięknie tę nawłoć na fotkach uwieńczyłaś, jest śliczna z każdej strony ... jakby nie patrzyć.

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam, że wdzięczna to roślina do fotografowania:))
      Pozdrawiam ciepło

      Usuń
  2. Liebe Akwamaryna
    Das sind herlich Fotos von der Goldrute, wunderbar und so zart in ihren Blüten.
    So schön kann der Herbst sein.

    Wünsche Dir einen schönen Tag und sende Dir liebe Grüße
    Angelika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hallo Angelika, ja, das ist Goldrute. Es hat wunderbar duftenden Blüten. Für mich es ist der Geruch von Honig.
      Liebe Grüße

      Usuń
  3. Jak dobrze jest optymistycznie i pięknie witać jesień. Rośliny dają nam wszystkim dobrą energię i siłę. Trzeba tylko umieć to zobaczyć i poczuć. Otaczajmy się roślinami!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zielone gram przez okrągły rok:)) Namawiam do tego, bo warto, pomaga to przetrwać najtrudniejsze dni.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  4. Taka nawłoć rosła w rogu podwórka w mojej rodzinnej wiosce. Oczywiście wtedy nie znałam jej nazwy. Ze słowem "Nawłoć" zetknęłam się po raz pierwszy w powieści "Przedwiośnie", tylko że to była nazwa biednej wioszczyny a nie rośliny.
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu i u mnie pierwsze spotkanie z tym słowem to lektura „Przedwiośnia”.
      Teraz kojarzy mi się z żółtym kolorem, zapachem miodu, początkiem jesieni, ale też i latem, porankami zatopionymi w słońcu...
      Pozdrawiam ciepło

      Usuń
    2. Wczoraj w drodze do rodzinnego domu zatrzymaliśmy się na poboczu i tam właśnie rosły kępy nawłoci. Od razu przypomniał mi się Twój post. Cieplutko pozdrawiam.

      Usuń
    3. O, jak miło:)
      Dzisiaj, kiedy przechodziłam koło niej pomyślałam też o swoim wpisie, i o tym, że najlepsze jej chwile uwieczniłam na zdjęciach, z daleka jeszcze ogrzewa słońcem, z bliska szykuje się do snu.
      Miłego popołudnia

      Usuń
  5. Ma kwiaty w kolorze słońca, a zapowiada jesień, której nie jestem miłośniczką niestety. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, na pory roku nie mamy wpływu. Trzeba je zaakceptować, dla mnie najtrudniejsza jest zima, bo jestem zmarzluchem, ale i z tym daję sobie radę.
      Życzę jak najwięcej słońca.

      Usuń
  6. Klik dobry:)
    Przeważnie słoneczne kolory kojarzą się z wiosną i latem. Nawłoć jest jedną z nielicznych jesiennych roślin w tym kolorze. A wiesz, że jest nawłociowy miód?

    Pozdrawia serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, tak! Zainteresowałam się tym, bo mnie zastanowił miodowy zapach unoszący się wokół tej rośliny.
      Ta roślina, choć też i niebezpieczna dla zdrowia, ma również właściwości lecznicze. A miód z niej na pewno pyszny. Każdy jeden mi smakuje:)
      Pozdrawiam ciepło

      Usuń
  7. ja bardzo lubię jej inną nazwę - "drzewko Matki Boskiej" ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, słyszałam. Zastanawiam się skąd źródło tej nazwy. Nie znalazłam informacji na ten temat.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  8. Też rosła u mnie w domu mimoza (wolę ją tak nazywać), ale nie zauważyłem, że pachniała miodem, może dlatego, że w naszym ogrodzie było mnóstwo kwiatów, które rosły aż do pierwszych śniegów. Mieliśmy też krokusy, które lubiłem odgarniać ze śniegu i podglądałem kiedy z pomiędzy listków wychyli się pierwszy pąk.
    Anzai

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam w Soczi drzewka mimozy, i tak naprawdę z mimozą nawłoć nie ma nic wspólnego. Mimoza jest bardzo wrażliwa na dotyk, przy lekkim dotknięciu składa liście na pół, jej kwiaty są różowe. Mimoza... ładnie brzmi, jesiennie.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
    2. Ja też wypatruję pierwszych pąków, ciągle wypatruję:)

      Usuń
    3. Moja wiedza o nawłoci też jest taka. To nie mimoza. Nawłoć należy do rodzinki astrowatych. A mimoza to krzew lub drzewo podobne do akacji i u nas może rosnąć w cieplarni, bo lubi tropiki.

      Usuń
    4. Wydaje mi się też, że w słowach:

      Mimozami jesień się zaczyna
      Złotawa, krucha i miła
      To ty, to ty jesteś ta dziewczyna


      chodzi o dziewczynę - osobę bardzo wrażliwą i delikatną oraz przeczuloną. Taką mimozę, bo mimoza to także określenie typu człowieka.

      Usuń
    5. Chociaż... kto w 100% zrozumie poetę, co miał na myśli i dlaczego mimozami, a nie grzybobraniem jesień się zaczyna? :)))

      Usuń
    6. Tak,tak nawłoć to nie jest właściwa Mimoza. Zapewne jest to nazwa zwyczajowa, "ludowa". Prawdziwa mimoza jest tropikalna i reaguje kurczeniem listków na dotyk.
      Ale cóż to szkodzi mieć własną, rodzimą mimozę....?
      Prawdziwie poetyckie jest porównanie tej rośliny do dziewczyny,a w ustach Niemena brzmi wręcz bosko! Uwielbiam tą piosenkę.

      Usuń
    7. Mimoza to dawna nazwa nawłoci, niestety, nie znalazłam informacji dlaczego tak ją nazywano, bo niepodobna do tej prawdziwej. Tak, jak Bet pisze, też możemy mieć swoją rodzimą.
      A mimoza to również potoczne określenie zachowania człowieka bardzo wrażliwego, ale też słabego fizycznie.
      Mnie też "Wspomnienie" w wykonaniu Niemena bardzo się podoba:)

      Usuń
  9. Cos lub Ktos musi odejsc, aby powrocic... A mimozy, coz, te zolty kolor mnie zniewala...
    Serdecznosci
    JUdith

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też, bezustannie, zawsze mam coś koło siebie żółtego:)
      Ściskam

      Usuń
  10. It's a beautiful bright yellow, a happy colour and contrasts nicely against the greens and reds also.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. The colour yellow is joyful colour, optimistic. It has the power:)

      Usuń
  11. Tyle żółtego koloru sprawia, że nawet w pochmurny dzień jest radośnie:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, tak, widocznie dlatego, że kojarzy nam się ze słońcem.
      Pozdrawiam:))

      Usuń
  12. Lubię żółty kolor. Mimozy wyglądają wspaniale i pięknie zostały pokazane. No i Niemen cudownie o nich śpiewał. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Zbyszku, tak właśnie i ja widzę mimozę: piękną, radosną. Powoli przekwita, pozostaną zdjęcia a i czas na inne żółte obrazy:)
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  13. Przepiękne fotografie, ładne ujęcia prezentujesz. Niby zwykła roślinka pokazana w ładny sposób, staje się Królową. Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie tak, Lociu, zwykła, najzwyklejsza, a potrafi zauroczyć:))
      Serdecznie pozdrawiam

      Usuń
  14. Akwamaryno!
    Przeglądam Twój blog i niema końca moich zachwytów.
    Jest piękny. Wspaniale wiersz.
    Zdjęcia cudowne. Fantastyczna szkoła fotografowania.
    Niby zwykła nawłoć, a jak pokazana?
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ mi miło! Dziękuję, Łucjo za tyle słów uznania. Bardzo są motywujące.
      Pozdrawiam ciepło

      Usuń

Miło mi, że zaglądasz na mojego bloga. Pozdrawiam serdecznie:)