Mało ostatnio miałam czasu.
Trudno mi było też zebrać myśli.
Chyba zrzucę winę na Jesień...
Swymi kolorami ubarwiła niejedną moją myśl,
wiatr mieszał we włosach swoje zapachy,
Każdy podmuch wiatru przynosił inne nowiny.
A poza tym rozdmuchał, namieszał, tak, że zaplątałam się, zupełnie
jak Marek Grechuta.
Tylko, że ja we własnych myślach, a On?
Tylko, że ja we własnych myślach, a On?
Zaplątana we własne myśli, nie zauważyłam, kiedy przebarwione na purpurowo liście winorośli
nie tylko opadły, ale nie pozostawiły po sobie najmniejszego śladu.
Wciąż jednak mam obraz wcześniejszego widoku;
Pełnego życia, koloru, radosnych myśli.
Takiego jak poniżej:
I
wciąż też wracają do mnie słowa Marka Grechuty...
Bo w ogrodzie rośnie pnącze
w dzikim winie świat się plącze
bo w ogrodzie dzikie wino
kto je tutaj siał...
Słowa cudowne, wyobraźnia podsuwa obrazy… już chce się sadzić
winorośl, dla tego oplątania, wina, i słów.
Gdzie dziki łan tam dzikość serca.
Wspaniała
piosenka, pełna optymizmu, lekkości swobody śpiewania, wyrazistości i te
słowa...
Aż chce się oplątać, zaplątać i zagubić.
ta posadzona wspólnie jest najpiękniejsza,
Z dzikim łanem wokół,
Ukształtowana tak, jak serce dyktuje.
Niejednokrotnie sadzimy na nowo… dla tego wspaniałego widoku, dla oplątania, dla tych dzikich myśli...
Extraordinarily beautiful...both photographs and words. Thank you.
OdpowiedzUsuńThis is the Autumn ... many painted words about her.
UsuńHugs
Bardzo ładne zdjęcia i tekst...cieplutkie buziaki ap.....
OdpowiedzUsuńDziękuję Ula!
UsuńMam nadzieję, że i u Ciebie słońce zagląda przez okno:)
Pozdrawiam serdecznie
Wunderschöne Herbstimpressionen in einem schönen Text gefasst, liebe Akwamaryna.
OdpowiedzUsuńHier ist es kalt... nass...frostig und nebelig.
Liebe Sonntagsgrüße
Angelika
Der Song von Mark Grechuta war eine Inspiration für mich.
UsuńBei uns schneite es gestern. Heute die Sonne scheint und der Schnee schmilzt weg.
Liebe Grüße
Wszystko co pokazujesz i piszesz moja droga, jest przepiękne ...
OdpowiedzUsuńA jesień niezawszenie nastraja nas dobrze.
Pozdrawiam serdecznie.
Korzystam z uroków jesieni jak tylko mogę najwięcej, ale, że potrafi być kapryśna, pociechy szukam i gdzie indziej. Staram się, żeby to nie były słodycze:))
UsuńPozdrawiam ciepło
W dzikim winie zaplatani śpiewa też Zakopower. Pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńSłuchałam i wykonania Zakopower. Jednak nie udałoby mi się w takim klimacie napisać tego postu. Pozostaję przy Marku Grechucie.
UsuńPozdrawiam:)
Lieben Gruß am Sonntag...
OdpowiedzUsuńCL
Liebe Abendgrüße
UsuńDzikie wino jest najpiękniejsze i najbardziej romantyczne z pewnością za sprawą Marka Grechuty. Nasze pokolenie zawsze będzie tak kojarzyć obraz czerwonych liśco winorośli. A jakie skojarzenia mają młodsi od nas, ci "nie Grechutowi"?
OdpowiedzUsuńSą już i jedenastolatkowie, co przyznają się do słuchania Marka Grechuty. Jak posłuchać ich rozmów to też bywają "zaplątani", ale chyba jeszcze nie w winorośli.
UsuńCudowny post i fantastyczne zdjęcia wprowadziły mnie w pozytywny nastrój.
OdpowiedzUsuńAkwamaryno, bardzo dziękuję.
Uwielbiam piosenkę Grechuty,to standard. Ona się nigdy nie znudzi.
Winorośl, określana dzikim winem rośnie u mnie w kilku miejscach.
Jest zawsze piękne. Kiedy szczelnie pokrywa pergole zielonymi i przebarwionymi liśćmi.
Pozdrawiam
To prawda, Łucjo, winorośl gdzie by nie rosła, dodaje temu miejscu tylko uroku.
UsuńOd lata do jesieni, ze szczególnym naciskiem na jesień, prezentuje się bardzo ładnie.
Cieszy mnie, że miło się czytało.
Pozdrawiam:)
Zdecydowanie milej jest patrzeć na Twoje wspaniałe zdjęcia, niż przez oko, gdzie jest już śnieg. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGigo, przez okno to nawet ładny miałam widok. Patrzyłam jak śnieg pada na gałęzie cisu przygniatając je coraz bardziej do ziemi. I dopiął swego!
UsuńAle to prawda, kolory to jest to co lubię najbardziej.
Ściskam ciepło
Nie lubimy jesieni, a jednak się nią zachwycamy. Prawie każdy z nas zamieścił zdjecia kolorowych liści, czyli jesień jest piękna, prawda? Pozdrawiam słonecznie.
OdpowiedzUsuńLoteczko, bardzo lubię jesień, cały czas wypowiadam się o niej pochlebnie. A ona odpłaciła mi zdradą, zamieniając się z zimą. Mam nadzieję, że na krótko, bo jeszcze nie zimy czas.
UsuńPozdrawiam ciepło
Jak pięknie wspina się po drzewach, plącze gałęzie, rozpala czerwienią. Mazowiecka dżungla na Twoich zdjęciach :)
OdpowiedzUsuńI mnie bliżej do poetyki Grechuty niż do współczesności, ale muszę przyznać, że wersja Zakopower dość miła dla ucha (a może dla oka :)
Serdeczności przesyłam z całkiem już białych podkrakowskich okolic.
Dziękuję Ci za pamięć i za dobre słowa w czas mojej blogowej nieobecności!
Jestem za wersją miłą dla oka. Zakopower słucham z przyjemnością, ale nie "W dzikie wino zaplątani" kiedy znam oryginał.
UsuńAdo, zapraszam częściej.
Pozdrawiam:)
Klik dobry:)
OdpowiedzUsuńIlekroć patrzę na winorośl, ale też na każde inne pnącze, widzę i słyszę Marka Grechutę. I niech tak pozostanie... Nigdy tego z siebie nie wyrzucę...
Może On się cieszy z tego, że istnieje w nas i naszych pnączach?
Pozdrawiam serdecznie.
alEllu, tak samo myślę, winorośle pozostawiam Markowi Grechucie.
UsuńJest niezastapiony.
Pozdrawiam jeszcze niedzielnie
Wspaniale czyta się Twoje opisy pięknie to przedstawiasz świetnie jestem pod wrażeniem cieszę się że na Ciebie trafiłam pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńOch Dusiu, tyle miłych słów na koniec niedzieli. Dziękuje Ci bardzo!
UsuńPozdrawiam mile
No właśnie, nie miałem śmiałości pytać o to dzikie wino sąsiadów. Ale to też jest piękne.
OdpowiedzUsuńTak się zastanawiam, że skoro już robisz takie wspaniałe zdjęcia, to może byś poeksperymentowała z niepełnym oświetleniem, czyli wcześnie rano, i pod wieczór? Wtedy kolory sa jeszcze bardziej nasycone, ale niestety trzeba robić po kilka zdjęć w różnych odstępach czasu, bo wyświetlacz aparatu nie oddaje tego co potem zobaczymy na ekranie. Serdecznie pozdrawiam.
Anzai
Ta winorośl jest z różnych miejsc, brak dostatecznej ilości wody spowodowało, że u sąsiadki to pnącze nie jest za bardzo fotogeniczne.
UsuńAmzai, dziękuję za podpowiedź. Spróbuję porobić zdjęcia rankiem, spróbuję i wieczorem, najlepsze pokażę na blogu.
Pozdrawiam ciepło
Pięknie napisane!
OdpowiedzUsuńMaria
Pięknie napisane.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Zosia
:)
OdpowiedzUsuń