Czy lubicie śliwki? Ja bardzo, moje kubki smakowe szczególnie upodobały sobie uleny i jesienne węgierki.
Kwitnące drzewa cieszą oczy, a kiedy na drzewie dojrzewają owoce zaczyna się uczta. W tym roku moja śliwa ulena nie obrodziła tak obficie jak w tamtym, wystarczyło to jednak, aby smak lata na długo pozostał w pamięci.
Jacek Cygan na wesoło:
"A u nas gruszki hodują brzuszki,
A ziemniaczki znają tylko kujawiaczki.
U pomidora brak rock and rolla,
A śliweczki nie chcą tańczyć już poleczki."
Owocowy karnawał
Dojrzewające śliwki rozgrzane promieniami słonecznymi zwisają leniwie. Jak mają tańczyć, kiedy słońce tak grzeje? Za to zwariowane pszczoły pożerając te pyszne owoce dokazują w takt niejednej poleczki:) i to tak zaciekle, że tylko jeden bzyk słychać! Wiadomo, trafiły na ekologiczną ucztę. Zdjęcia z uczty nie ma, bo strach podejść do drzewa...
Szykuję już koszyk i niebawem w drogę, na targ... tam dostanę najlepsze. Zanim kupię spróbuję, czy są takie ja trzeba.
Na pewno zrobię trochę powideł, bo z węgierek są najlepsze.
...Pysznie smakują w zimowe wieczory.
"Musisz nauczyć się od słonecznika: pomimo burz i deszczów, z wielką odwagą zwracać się zawsze w stronę słońca."
Pino Pellegrino
"...Są takie kwiaty utkane z radości
ku słońcu wzrastają z wdziękiem
by, gdy zabraknie wzajemnej miłości
pochylić się nad człowiekiem…"
... A dojrzałe sypią ziarnem,
częstując łakomczuchów słonecznikowym smakiem.
Ja najbardziej lubię renklody. Słoneczników skubać nie lubię. Ale za to lubię wszelkie placki ze śliwkami. Moja mama to bardzo dobrze robiła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Vojtek
I znów naszła mnie ochota na renklody. Pycha śliwki:). Placki to i ja lubię...
UsuńPozdrawiam Vojtku
Gruszki i śliwki to moje ulubione owoce. Gruszka nam w tym roku mizernie obrodziła, jedna ze śliw też, dopiero druga śliwa miała trochę owoców. Też zawsze sprawdzam smak śliwek, bo nie chcę niepotrzebnie wydawać pieniędzy na coś kwaśnego.
OdpowiedzUsuńNasze słoneczniki zostały wyjedzone przez wróbelki- nawet nie wiadomo kiedy.
Uściski.
W którymś roku, taka byłam zapracowana, że nie zauważyłem jak wróbelki wyjadły winogrona i to co do jednego:).
UsuńTargi i bazary to fajna sprawa. Sprzedający zaprasza do skosztowania śliwek... gorzej z gruszkami, ale te raczej wiadomo jak smakują:)))
Pozdrawiam ciepło*
Lubię śliwki i powidła. ładnie określiłaś słonecznik, że to kwiat utkany z radości. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Pozdrawiam*
UsuńOczywiście powidła robię , a słoneczniki to dzieci słońca pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńŁadnie powiedziałaś: dzieci słońca:)
UsuńPozdrawiam:)