Wyśpiewam ci... początek jesieni

Witam Was bardzo serdecznie. Dziękuję za pamięć.
Dzisiejszy post jest szczególny, i chciałabym dedykować  go wszystkim moim czytelnikom.

Piosenka jest dobra na wszystko 

"Piosenka jest dobra na wszystko:
Piosenka na drogę za śliską,
Piosenka na stopę za niską,
Piosenka podniesie Ci ją.
Para rara ra
Piosenka to sposób z refrenkiem
Na inną nieładną piosenkę,
Na ładną, niewinną panienkę,
Piosenka, the song, la chanson.
Piosenka to jest klinek na splinek,
Na brzydki bliźniego uczynek,
Na braczek rzucony na rynek,
Na taki jakiś nie taki ten byt.
Piosenka pomoże na wiele
Na co dzień, jak i na niedzielę,
Na to, żebyś Ty patrzał weselej,
Piosenka, canzona, das Lied
Para rarara rara ra
Po to wiążą słowo z dźwiękiem kompozytor i ten drugi,
Żebyś nie był bez piosenki, żebyś nigdy jej nie zgubił,
Żebyś w sytuacji trudnej mógł - lub mogła - szepnąć z wdziękiem:
Życie czasem nie jest cudne, ale przecież mam piosenkę...."  
Kabaret Starszych Panów

Piosenka jest dobra na wszystko...

Uogólnione stwierdzenie, nie mniej myślę, że każdy doświadczył miłych odczuć podczas  słuchania piosenki, która w chwili spadku pozytywnego nastroju okazała się jedną z tych najchętniej słuchanych.
Ja potwierdzam, że miła dla ucha muzyka potrafi zdziałać cuda. Być może o tej porze roku tych cudów potrzeba mi szczególnie, bo nie ukrywam, że wraz z szykującą się do snu naturą moje zapotrzebowanie na muzykę rośnie:)

W myśl powiedzenia: jaki początek dnia, taki cały dzień, zadbałam o to, by poranek bez widoku wschodu słońca był również miły. Gdy żadne inne budzenie nie wchodzi w grę poza nieszczęsnym, nielubianym przeze mnie dźwiękiem dzwonka budzika, ustawione budzenie miłą dla ucha piosenką, nastroiło mnie tak pozytywnie, że nieraz pozwoliło mi przejść dzień przysłowiowym tanecznym krokiem:).
Tak więc od dłuższego już czasu lubię zaczynać dzień od Bacha:) 
polecam; głos Zbigniewa Wodeckiego, muzyka i słowa... wszystko co piosenka powinna zawierać... i pomimo tylu lat wciąż się podoba.
~~*~~
Dziś pierwszy dzień jesieni. Każdą porę roku lubię. Jesień faworyzuję. Dlaczego? Nie bardzo wiem. Przyczyny doszukuję się w gwiazdach:), bo pierwsze spacery - choć jeszcze nie byłam świadoma otaczającego mnie piękna - były właśnie o tej porze roku. 
~~*~~
Za co lubię panią Jesień:
za jej niesamowicie gorące kolory,
za długie wieczory  z książką i zielona herbatą z malinami,
za zapachy
za widok spadających liści i ich szelest pod stopami,
za spacery,
za potrawy, które smakują najlepiej właśnie jesienią,
za dary jesieni: orzechy, winogrona, dynie, grzyby, 
za wyjątkowy klimat, 
za czas wyciszenia,
za chłód, który jeszcze nie jest zimnem...
~~*~~

Dzisiejszy post obfituje w piosenki:). 
Zapraszam do wysłuchania jeszcze jednej.
... niestety nie mojej, ale opatrzyłam ją swoimi zdjęciami:)
Ech, gdybym to ja potrafiła śpiewać:)).
Na szczęście są tacy co robią to znakomicie...
zapraszam:

Nie bez powodu wybrałam tą piosenkę... jakże miłe to, kiedy dwoje ludzi pragnie siebie nawzajem...do tego zimne noce przed nami:)

Podczas, gdy tych dwoje tak wyśpiewuje piękno świata, ja chciałabym Wam życzyć, aby jesienne poranki budziły Was w ciepłym nastroju, i w takim też dni mijały.
Ponadto życzę pięknych, kolorowych zawirowań jesiennych i długich, miłych wieczorów, w towarzystwie, czy tez sam na sam, w zależności od wewnętrznych potrzeb, ale zawsze z poczuciem zadowolenia, w ciepłym mieszkaniu z ulubioną aromatyczną herbatą, szarlotką, lub innym lubianym przez Was ciastem. Życzę cudownych spacerów, z zapachem wiatru we włosach, z uczuciem radości w sercu i z szelestem liści pod nogami. A gdy za oknem deszcz i plucha niech przyjaciel Cię wysłucha, bo prawdziwa przyjaźń zawsze ociepla serce:).

Niedawno mój blog obchodził pierwszą rocznicę. Dzisiaj klikam <opublikuj> po raz setny. 
Dziękuję Wam bardzo za pamięć, wizyty, miłe słowa, gdyby nie Wy, nie byłoby tu tak ciepło:) 


p.s. Przepraszam za brak obecności na Waszych blogach... jeszcze przez jakiś czas mnie nie będzie.
na koniec kilka zdjęć z ostatniej chwili:)

 

złotem obsypana nawłoć

 orzech gotowy do konsumpcji:)

 urokliwa róża z zaprzyjaźnionego ogrodu

 kasztan, kusząco spoglądający na przechodniów:)

pan Kot, jeszcze niechętny, ale musi zaakceptować Jesień.

I wrzosy... jak malowane

Pozdrawiam serdecznie, życzę dużo ciepła na nadchodzące tygodnie:)