Czasami tak bywa, że planując nie dojeżdżamy do celu, a znów nie planując możemy znaleźć się w zupełnie innym miejscu...
Tak było kilka dni temu: pociąg usypiał co niektórych pasażerów, próbował i mnie...stanęło na tym, że się zamyśliłam... całkiem fajnie, ale nie w porę, bo przejechałam swoją stację:).
Potem kilka minut czekania
na pociąg powrotny.
Nie próżnowałam... :)
Dachówka, czerwona cegła i miniony czas - coś co bardzo lubię...
Niestety budynek jest opuszczony i niszczeje, wiatr w nim hula, a gołębie mają swój dom.
Wczoraj od rana słońce, dzisiaj dodatkowo poranny mrozek ozdobił liście...
Pozdrawiam, życzę udanego weekendu:)
Szkoda takich domów, uśpionych i tęskniących, czekających na lepsze czasy. A przecież ile jest takich miejsc... Pozdrawiam gorąco :)
OdpowiedzUsuńZbyszku, ten dom zdaje się należy do kolei, i tak jak piszesz, jest ich w Polsce niemała ilość.
UsuńGdy widzę jak ich czas demoluje, serce się kraje. To już nie wróci, a szkoda, te domy tworzą wspaniały klimat stacji małych miejscowości.
Pozdrawiam ciepło:)
Zawsze w takich miejscach nachodzą mnie refleksje o tym co działo się tu wcześniej.
OdpowiedzUsuńTo przedostatnie zdjęcie, to prawdziwa bajka, a raczej feeria barw.
Nie próżnowałaś ... to fakt.
Anzai, mnie też często nachodzą refleksje i zapytania związane z takimi budynkami, miejscami.
UsuńOdpowiedzi na te pytania łączy jedno: spokój.
Dziękuję, niedługo będzie więcej zdjęć z dzikim winem w roli głównej:)
Pozdrawiam serdecznie
Fajnie że w każdej sytuacji potrafisz znaleźć coś pozytywnego. Ten dom mógłby być prawdziwą perełką gdyby ktoś zechciał przywrócić mu świetność. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńEwo, one same się znajdują:))
UsuńBudynek, rzeczywiście mógłby być perełką, niestety z braku środków pozostało mu służyć jako gołębnik.
Pozdrawiam serdecznie*
Na wschodzie Polski takich opuszczonych i nikomu niepotrzebnych domów, jest trochę. Ludzie w miastach szukają szczęścia. Czerwony bluszcz rozwesela smutną rzeczywistość. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJa też widują zniszczone budynki, często w nich mieszkają starsi ludzie, a brak funduszy nie pozwala na remont. Pozdrawiam*
UsuńKolej ma mnóstwo zaniedbanych, często opuszczonych już budynków.
OdpowiedzUsuńJakoś ilość prezesów spółek kolejowych, które powstają jak grzyby po deszczu jest wprost proporcjonalna do ruiny infrastruktury kolejowej. Na prezesów pieniądze są, na porządek na kolei już brakuje. Smutne to jest trochę.
Zdjęcia za to śliczne.
Miłej niedzieli życzę:)))
Smutne to, Jolu, bo nie widać światełka w tunelu, na poprawę stanu tych budynków. Jak widać często są niepotrzebne.
UsuńPozdrawiam jeszcze niedzielnie*
Czasami warto się zamyślić, by potem pokazać nam piękne zdjęcia.Pozdrawiam i zostawiam moc serdeczności.
OdpowiedzUsuńA to prawda, bo i ja żałowałam, że muszę wsiąść do pociągu, czas niestety naglił:).
UsuńPozdrawiam Alinko
Cudne zdjęcia ....Możesz się zamyślać.... Buziaki pa....
OdpowiedzUsuńMożna tak często, oby nie mieć potem wyrzutów sumienia, że w tym czasie można było co innego robić:))
UsuńŚciskam*
Przypadkiem zrobiłaś piękne zdjęcia i ożywiłaś to co zdawało się być już martwe i zapomniane. Prawdziwa czarodziejka!
OdpowiedzUsuńA mówi się, że nic nie jest przypadkowe:)
UsuńDziękuję!:)
Cudowny klimat... Po prostu uwielbiam.
OdpowiedzUsuńTo trafiłam w gust:)
UsuńDziękuję!
Ktoś taki jak Ty wszędzie zobaczy coś pięknego:)))a takich domków bardzo mi żal:)))Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńReniu same się znajdują... przypadkiem:)) Pozdrawiam ciepło:)**
UsuńCzas, który przeminął , wzrusza, serdeczne pozdrowieni
OdpowiedzUsuńTak, wzruszający to widok, a jeszcze bardziej, gdy zapomniany.
UsuńPozdrawiam ciepło*
Przynajmniej gołębie mają gdzie mieszkać. W dzieciństwie, jeden z moich sąsiadów, zapalony gołębiarz, zwykł mawiać:
OdpowiedzUsuńGołymb to tyż człowiek, chociaz ptok!"
Zapraszam do mnie na gościnny post mego "odkrycia" - Maliny M
uściski
A mają, i to całkiem nieźle.
UsuńO to muszę zawitać. Dziękuję, pozdrawiam:)
Przymrozek nie tylko ozdobił ,ale i niestety b. dużo kwiatów pożegnał , to już jesień a tak niszczejących budynków jest dużo pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńDusiu, taka pora roku. U mnie też z dnia na dzień opadły iście z orzecha, właśnie przez przymrozki, teraz nie szkoda, ale na wiosnę jak złapie przymrozek, to czarne się robią. Roślin wielka szkoda, bo rzeczywiście, niech te przymrozki bliżej zimy będą. Gdyby nie one, długo można by było cieszyć oczy jesiennymi kwiatami.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Szkoda, że taki ładny dom się niszczy, ale lepiej już się nie zamyślaj w pociągu, bo możesz gdzieś nie zdążyć na czas :)))
OdpowiedzUsuńA to takie miłe:))) Dobrze, dobrze, będę uważała:). Pozdrawiam ciepło
Usuń