Ok 10 kilometrów od Rucianej Nidy na powierzchni ok 100 ha znajduje się Prywatny Park Dzikich Zwierząt założony przez dr. Andrzeja Krzywińskiego.
Zwierzęta, natura i szczytny cel: wymierające gatunki zwierząt mają możliwość przetrwania. W tym roku byłam tam po raz trzeci.
Lubię patrzeć w czyjeś oczy. Czasem jakaś niespodzianka się trafi:))
Pozdrawiam serdecznie:)
To wspaniale, że są ludzie, którzy zakładają prywatne parki dzikich zwierząt i zapewniają im godziwe warunki życia. Umożliwiają im przetrwanie. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPrzydałaby się tam ręka sponsora, ale mimo małego zaniedbania terenu, Park Dzikich Zwierząt tętni życiem i wciąż jest w centrum zainteresowania turystów, Pozdrawiam ciepło*
UsuńŚwietna inicjatywa, oby było takich coraz więcej :-)
OdpowiedzUsuńWitaj Veggie, to prawda, niech będzie takich przedsięwzięć jak najwięcej.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Wszystko pięknie, ładnie, ale siedzący bocian wymiata :)
OdpowiedzUsuńWstawiłam jeszcze jedno zdjęcie boćka do wpisu. Bociek dziękuje za pochwały:)
UsuńPozdrawiam:)
Siedzący bocian cierpi...Ma nóżkę zabandażowaną ale naprawdę to zdjęcie robi wrażenie!
OdpowiedzUsuńNa szczęście może latać. Pokazał co potrafi.
UsuńPozdrawiam ciepło:)
W pierwszej chwili myślałem, że bocian przysiadł sobie pooglądać telewizję, ale to chyba faktycznie jakiś rehabilitant.
OdpowiedzUsuńTak, zgadza się, bociek na pewno pozostanie na zimę.
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Widzę, że wszystkie zwierzęta są łagodne i już przyzwyczajone do ludzi.
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam.
Szczególnie kozy są oswojone, przednimi kopytkami opierają się o ludzi dopominając się o pokarm.
UsuńPozdrawiam ciepło Aniu*
Wspaniałe miejsce i szczytny cel. Zdjęcia bardzo udane! Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie. Pozdrawiam Ewo*
UsuńTak, tak Kadzidłowo znane masowo lubiane....Super zdjęcia....Cieplutkie buziaki pa....
OdpowiedzUsuńOj tak, na pewno lubiane:) Dziękuję. Ściskam serdecznie*
UsuńWspaniałe miejsce dla wszystkich: dla dzieci i dorosłych.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo cieplutko:)))
Szczególnie dzieci maja radochę, gdy mogą karmić kręcące się wokół ludzi kózki:)
UsuńPozdrawiam Jolu*
Świetne zwierzaki. Mnie zastanowił siedzący bocian, czy on ma uszkodzone nogi? Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTak, miał uszkodzoną jedną nogę. Na szczęście skrzydła zdrowe, co udowodnił zwiedzającym:)
UsuńPozdrawiam serdecznie*
Hej!
OdpowiedzUsuńByłem w Rucianem. Ale tego paru nie widziałem. Popieram takie inicjatywy. Na pewno dla ludzi z miasta jest to bardzo ciekawe. Dla mnie na pewno, bo ja kocham zwierzęta. Pozdrawiam z Gdańska :)
Vojtek
Również popieram takie inicjatywy, a park niech służy jak najdłużej:)
Usuń