czwartek, 30 stycznia 2014

A w Mińsku...

Dziś Mińsk Mazowiecki
Zmarznięty -  jak ja, owiany wiatrem - jak ja,  wyciszony  - jak ja i zapewniam, że bardzo interesujący, ale że zimno, zrobiłam tylko kilka przypadkowych zdjęć.
Gdy tu przybyłam słońce świeciło, niebo było niebieskie, ku mojemu zadowoleniu. Jednak w dość szybkim czasie niebo pokryło się grubą warstwą Nimbostratusów. A wiatr wiał i wiał. Dziś postanowił mi wiać przez cały czas... 

Zapraszam do obejrzenia zdjęć:
Parafia p.w. Narodzenia N.M.P. w Mińsku Mazowieckim 


W roku 2011 roku, w trakcie Festiwalu Jana Himilsbacha Leszek Celej zasugerował publiczności, że niedaleko biblioteki mogłaby stanąć ławeczka poświęcona znanemu mińszczaninowi. I tak powstał projekt „Ławeczka Jana Himilsbacha”, którym zajęło się Muzeum Ziemi Mińskiej (MZM) wspólnie z Towarzystwem Przyjaciół Mińska Mazowieckiego (TPPM). Autorem projektu jest rzeźbiarz Grzegorz Ojrzyńsk. Ławeczka została odsłonięta 9 września 2012 r., inaugurując rozpoczęcie 4 Festiwalu Jana Himilsbacha.

I trochę kolorków:

Powyżej zielony akcent zimowego spaceru ... płaszczyk zimowy również w kolorze zielonym,
i poniżej drewniany dom w kolorze zielonym
Jeszcze kolorowiej:
I czerwona cegła którą bardzo lubię - na zdjęciu budynek Salezjańskiego Gimnazjum i Liceum im. ks. Augusta Czartoryskiego w Mińsku Mazowieckim.
~~*~~
Pozdrawiam serdecznie, życzę ciepła, ciepła, i jeszcze raz ciepła.

31 komentarzy:

  1. Ale zimno i biało było, dobrze, że trochę zielonego koloru znalazłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mówiąc szczerze, nie mam ochoty na spacery i fotografowanie w taką pogodę....
    Miejsce bardzo ciekawe i dziękuję, że je widziałam nie wychodząc z domu...
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nazwałam to spacerem, to tak przy okazji, bo miałam pilną sprawę do załatwienia w MM.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  3. Niesamowicie podoba mi się ten pomarańczowy samochód na szarym moście nad szarą wodą :) Od patrzenia ciut cieplej się robi ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Co robi wiatr kiedy nie wieje? To samo co deszcz kiedy nie pada. Przypomniał mi sie ten stareńki dowcip.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Na szczęście już nie wieje...a przy okazji przywiał trochę nadziei ... na wiosnę:)

      Usuń
  5. Gdyby drewniany dworek (na trzecim zdjęciu od dołu), był postawiony z cegły, to czułbym się prawie jak w dawnych rodzinnych pieleszach ... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgrabny domek Twojego dzieciństwa. Lubię domy drewniane. Kojarzą mi się z http://my-time-akwamaryna.blogspot.com/2013/07/rok-jak-zbicza-strzeli.html :)

      Usuń
  6. Brawo za ławeczkę dla Janka! To był oryginał jakich mało. Grał w filmach jako naturszczik oraz napisał książkę. A może i dwie. Bardzo Go lubiłem. Nie wiedziałem, że z Mińska pochodził. Pozdrawiam wybitnie zimowo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedyna ławeczka, jaką spotkałam po drodze:) Jan Himilsbach wydał trzy tomy opowiadań, po jego śmierci wydano następne. Nie znam go od tej strony, jako aktora - tak. Pozdrawiam Vojtku

      Usuń
  7. Nigdy nie byłam w Mińsku Mazowieckim, ale dzięki Twemu postowi trochę go poznałam. Nie przypominam sobie, aby w moim mieście była jakaś ławeczka ze znana postacią, ale włodarze zdecydowali się na małe figurki pewnych stworków, które są ustawione w Rynku.
    Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rynek przyciąga uwagę, może włodarze zdecydują się na coś poważniejszego. Ale stworki jak mają jakiś przekaz niech pozostaną:)
      Pozdrawiam Aniu*

      Usuń
  8. Byłam tam dawno temu:)))też była zima ale nie pamiętam wiele pobyt był bardzo krótki:))Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy krótkim pobycie pamiętamy tylko miejsca w których się zatrzymaliśmy, nie to co spacer przez pół miasta. Miło, że przypomniałam dawne miejsce:)*

      Usuń
  9. Bardzo ładne, zimowe zdjęcia.
    Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, że się podobają... musiałam chociaż na chwilę zdjąć rękawiczki, i upamiętnić:)
      Pozdrawiam Jolu

      Usuń
  10. Cześć kochana ....znowu trafiłaś w moje wspomnienia...Bywam czasami w Mińsku....Fajne zdjęcia...Buziaki pa...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja czuję, że my się kiedyś całkiem przypadkiem spotkamy:).
      Dziękuję, Ula, pozdrawiam:)*

      Usuń
  11. Ławeczkę już kiedyś widziałem, zapewne w jakimś reportażu. Ale w Mińsku nigdy nie byłem, więc spacerowało się bardzo przyjemnie, nawet pomimo mrozu. Pozdrawiam z Warmii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło i cieszy mnie, że zainteresowałam miasteczkiem:) To prawda, że gdyby nie mróz zdecydowałabym się na dłuższy spacer, może kiedyś... Pozdrawiam ciepło:)

      Usuń
  12. Pierwsze zdjęcia w niebiesko-białym kolorze rzeczywiście bardzo wyciszają. Jest w nich spokojny zimowy nastrój.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te pierwsze zdjęcie, trochę zamglone , może stąd ten odbiór, ale właśnie dlatego je wybrałam:)

      Usuń
  13. mamy rodzinę w MIńsku. Z przyjemnością obejrzałam fotografie. U nas również są drewniane budynki, rudery właściwie. Stoją i niszczeją, bo nikt zabytkiem nie chce się opiekować. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po drodze spotkałam kilka podobnych, ale bardzo zniszczonych.Szkoda, że niszczeją, takich się już nie buduje.Pozdrawiam ciepło

      Usuń
  14. Piękny zimowy spacer. A jak byśmy mogli jeszcze usłyszeć... co by powiedział Jasiu Himilsbach, gdyby za życia ujrzał tę właśnie śnieżną kompozycję? :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak w większości przypadków obudziłaby się skromność... chociaż?
      Ale to już pozostanie tajemnicą. Pozdrawiam:)

      Usuń
  15. Klik dobry:)

    Wielka prośba. Także do Gości tego bloga.

    Dorzucisz głosik na Malinkę starującą w konkursie Blog Roku? To kosztuje tylko złotówkę z grosikami i zasili hospicjum dla dzieci.

    Wyślij sms o treści: F00003 (po literze F są cztery zera) na numer: 7122 na blog: http://www.blogroku.pl/2013/kategorie/w-malinach,56s,blog.html

    Serdecznie pozdrawiam i pięknie dziękuję, dyg, dyg...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musowo! Głosujemy na Malinkę! Toż to podobny bardzo blog tylko w innym kolorze... Też jest tam poezja i śliczne zdjęcia, a do tego taka porcja wiedzy, że ho,ho,ho! Głosujcie mili: Akwamarynka i jej goście. Promujmy wysoki poziom, kulturę i wrażliwość na piękno.

      Usuń
  16. Malinka ma ode mnie 3 głosy. pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że zaglądasz na mojego bloga. Pozdrawiam serdecznie:)