Zima,
las, pada śnieg. Po lesie chodzi podenerwowany niedźwiedź. To złamie choinkę,
to kopnie w drzewo, to pogoni wilka - ogólnie - mocno wściekły! Chodzi i gada:
- Po jaką cholerę piłem tę kawę we wrześniu...
- Po jaką cholerę piłem tę kawę we wrześniu...
~~*~~
Zima.
Dwa jelenie stoją na paśniku i żują ospale siano nałożone tu przez gajowego. W
pewnej chwili jeden z jeleni mówi:
-
Chciałbym, żeby już była wiosna.
-
Tak ci mróz doskwiera?
-
Nie, tylko już mi obrzydło to stołówkowe jedzenie!
~~*~~
Zima.
Do knajpy wchodzi Żyd zostawiając otwarte drzwi. Barman natychmiast reaguje:
- Panie, zamknij pan te drzwi, przecież na dworze jest zimno?
- Czy panu się wydaje, że jak zamknę te drzwi to na dworze zrobi się cieplej? –
- Panie, zamknij pan te drzwi, przecież na dworze jest zimno?
- Czy panu się wydaje, że jak zamknę te drzwi to na dworze zrobi się cieplej? –
...
Fakt,
ale gorąca herbata ogrzeje nasze wnętrza.
Do
tego dobra książka, albo telefon do przyjaciela…
I
jest nadzieja na wspólną pizzę.
Bo zima ma być zimna, za to proponowana pizza ma rozgrzać żołądek.
Przez żołądek do serca, serce ociepla
Jak ciepłe serce, to już zima da się lubić.
Ja proponuje dogrzać
pyszną herbatą z imbirem,
a smakoszom żurawiny herbatę właśnie z dodatkiem tego pysznego, zdrowego owocu.
A pociąg gna... oby przybył na czas...
Pozdrawiam i życzę jak najcieplejszych dni:)
Przed chwilą wyszłam na dwór, na dosłownie 2 minuty bez rękawiczek i myślałam, że mi ręce odpadną...
OdpowiedzUsuńZima to moim zdaniem świetna pora na książkę - latem (przynajmniej ja) nie mam tyle czasu, a poza tym jest mnóstwo atrakcji...
Pozdrawiam ciepło :)
Zdjęcia robiłam w sobotę przed południem, też mi palce pomarzły, nie ma to jak książkę czytać w ciepłym "kącie":))
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Ach, nareszcie coś pozytywnego o kolei:))) Jednak gna! A zima żadnym swoim pięknem mnie nie przekona - byle do wiosny!
OdpowiedzUsuńCudowne jest zdjęcie pnia /z dziurą-dziuplą?/ drzewa na tle bieli śniegu i suchych chabazi. Brawo!
To takie drzewo-model, samo się prosi, by go uwiecznić:) A kolej wczoraj była be, na szczęście dzisiaj prawie co do minuty... przynajmniej te pociągi, które jechały w moim kierunku.
UsuńDziękuję, Bet, i byle do wiosny:).
Już miałam dołączyć do ogólnego biadolenie że zima jednak przyszła a tu taki miły post:)))miłośniczką tej pory roku nie jestem ale jak jej pora to niech będzie:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńReniu, ma być, niech będzie: i zima i biadolenie. Wczoraj, kiedy w końcu udało mi się wsiąść do pociągu, tłok taki, że ręką ruszyć nie można było, ja szczęśliwie w całkiem niezłym kąciku się znalazłam, W sam raz na mój rozmiar:), tuż za siedzeniem pasażera. Z tyłu miałam ścianę. Ciaśniej się zrobiło, gdy pani też wcisnęła się w ten kącik. No, ale tylko z jednej strony miałam napór - ściany pociągu przecież ani drgną... Tą panią szlak trafiał co chwila (całe szczęście, że mi przeszło zaraz gdy pociąg nadjechał, bo jak byśmy tak we dwie macią rzucały... to dopiero by było:))).
UsuńZimno kruca bomba, zimno... Dobrze, że choć ładnie :)
OdpowiedzUsuń:)) tak, ładnie, szczególnie poza miastem, albo w parkach. A najprzyjemniej jest oglądać przez okno albo na monitorze.
UsuńŚnieg i -5 bardzo lubię... no ale zima co innego proponuje:)
Klik dobry:)
OdpowiedzUsuńPogodynka mówi:
- Jutro będzie dwa razy zimniej, niż dzisiaj. Dziś jest zero stopni.
Kto odpowie, ile stopni będzie jutro?
Ha, ha..... świetne :)
UsuńalEllu myślę, że zero stopni będzie jutro. :)
UsuńTo chyba tak ja z tym szpakiem.
To było tak, bociana drapał szpak, a potem były cztery takie zmiany...
Ile razy szpak był drapany ?
No co Wy na to ?
Pozdrawiam serdecznie.
-7, sprawdzałam w prognozie na jutro:)
UsuńNie lubię zimy...Dzisiaj sprawiła mi dużą radość. Spadło troszkę śniegu...Hurrra, teraz świeci słońce...Mróz - 12 st.C
OdpowiedzUsuńCzekam na wiosnę!!!
Pozdrawiam cieplutko:)
Marznąć i ja nie lubię, ale zimowe powietrze zachwalam. Śnieg, słońce i wolny dzień, by gdzieś się udać. To lubię:).
UsuńPozdrawiam ciepło*
Zima nie jest moją ulubioną porą roku. Ale na zdjęciach wygląda sympatycznie :-)))
OdpowiedzUsuńPatrząc na zdjęcia to i ja mogłabym tak wciąż, przez pola, na przełaj:))
UsuńSorry! Jest zima ... to musi być zimno. ;)
OdpowiedzUsuńI nie inaczej, taki klimat i już:))
UsuńZima ma byc zimna, a serca zawsze gorace /smiech/!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
judyta
I tego się trzymajmy. Ściskam**
UsuńDobrze że zima w końcu przyszła bo teraz można już spokojnie czekać na wiosnę. Tylko czy musiała od razu aż tak mrozić? Nie znoszę takiego zimna! Byle do wiosny... Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńMrozi pioruńsko. Po pracy, zamiast tramwajem jechać, lubię przejść się piechotą. Ale dzisiaj takie wietrzysko było, że dałam radę dwa przystanki, nie sposób było iść dalej... Pozdrawiam*
UsuńNie lubię jak mi wieje w oczy i sypie śnieg w noc a palce bolą od mrozu a tak było dziś w Warszawie ale zimę z lekkim mrozem i koniecznie słońcem akceptuję. Dziś widziałam koksownik przy, którym grzali się oczekujący na autobus a kierowca jednego nawet powtórnie otworzył drzwi jak dobiegłam...Pizę lubię i książki i ciepełko i wiosnę i lato..
OdpowiedzUsuńBardzo dobry pomysł te koksowniki.
UsuńLato generalnie lubię, ale najbardziej te przejściowe pory, czyli wiosnę i jesień...co nie znaczy, że nie lubię ciepełka:)
Początek postu tak mnie rozbawił, że zapomniałam o zimie :)
OdpowiedzUsuńA mnie cały czas pizza chodzi po głowie.
UsuńPozdrawiam:)
Nasze misie też chyba coś piły bo czytałam, że chodzą po Tatrach.
OdpowiedzUsuńZ tą kawą to trzeba uważać.
Śliczne zdjęcia.
Pozdrawiam bardzo cieplutko:))))
Przyznaję, że czasami nadużywam kawy, ale niedźwiedź może mi pozazdrościć, śpię jak suseł:)
UsuńPozdrawiam serdecznie:)*
Cały czas pijemy herbatkę z imbirem i tran. Trzeba jakoś przetrwać zimę. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie dajmy się, ja jeszcze miód, cytryny i spacery. Pozdrawiam z Mazowsza:)*
UsuńO tak, herbatka z imbirem to najlepsze picie o tej prze.
OdpowiedzUsuńA u mnie zimno... brrr!
Pozdrawiam serdecznie.
oj, zapomniałam napisać, a to się uśmiałam...:)))
UsuńSzczególnie z tego niedźwiedzia :)
I u mnie, szaleje zima na całego, jak ten niedźwiedź. A niech to! :)))
UsuńU mnie tak mocno nie szaleje, jedynie od czasu do czasu ma przebłyski :)
UsuńŻyczę miłego dnia.
Dziekuję. Gorzej jest nie miec żadnych wspomnień. Tak jakby nic nie o. Pewnie jeszcze nie raz tu będę. Nastepny post będzieo pobycie na Helu.
OdpowiedzUsuńja zimy ni lubię. Nie jest mi do niczego potrzebna. Ale przyrodzie jest potrzebna no i dzieciom:) Poza tym sporo osob żyje z zimy. Na przyklad w górach. Dlatego wszystkie pory roku muszą być. Taki jest porządek na świecie. Pozdrawiam z zasniezonego mazowsza.
Vojtek
Nigdy nie polubię zimy! Do herbatki dodaję miód i cynamon. W kupnych herbatkach są tylko śladowe ilości imbiru czy żurawiny.
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam.