niedziela, 2 marca 2014

Zapach przedwiosny...



Dziś hiacynt
czujecie jak pachnie? Słabo wyczuwalny zapach? Zgadza się... mało kwiatów, to i zapach nie taki silny. To hiacynty, które wyrosły z cebulek zakupionych w tamtym roku. Marna ze mnie ogrodniczka, prawie same liście, kwiatków jak na lekarstwo... ale i tak miło dla oka 
Dla przypomnienia... w ubiegłym roku to dopiero się działo :) Ich zapach roznosił się po całym mieszkaniu, stały cztery pełne tygodnie... 
Pięknego marca Wam życzę:)

22 komentarze:

  1. To nie ważne, że małe, ale jest trochę koloru i mimo wszystko zapach. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, mimo wszystko wyglądają bardzo ładnie... no i ta zieleń wiosenna :)

      Usuń
  2. Wystarczy kolor i zapach, a już robi się cieplej w mieszkaniu. To też bardzo ważne elementy wiosny, bo ta meteorologiczna już do nas zawitała. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki niewielki akcent urozmaica. Lubię coś takiego... taki minimalizm w troszkę burej rzeczywistości :)
      Pozdrawiam Zbyszku:)

      Usuń
  3. Bardzo ładnie brzmi nazwa "przedwiosna" w opozycji do "przedwiośnia". Miła modyfikacja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przedwiosenna wiosna, i zmodyfikował się czas jej przyjścia. Pozdrawiam:)

      Usuń
  4. Aż mi zapachniało:)))wiosennie u Ciebie:)Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiosennie zaczyna być, już nie tylko na parapecie. Pozdrawiam ciepło*

      Usuń
  5. Hiacynty pachną upajająco. Ten zapach przebija wszystkie inne....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, to prawda, przez co nie każdy je lubią, ale kwiaty mają cudowne. Pozdrawiam ciepło*

      Usuń
  6. Wunderschöne Hyazinthen liebe Akwamaryna, du hast sie schön in Szene gesetzt.

    Liebe Sonntagsgrüße
    Angelika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Danke liebe Angelika, freut mich das es Dir gefällt.
      Liebe Grüße und einen schönen Tag

      Usuń
  7. Pachną przez ekran komputera!
    To naprawdę wyjątkowej urody kwiaty. No i ten zapach.....
    Pozdrawiam bardzo cieplutko:-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ma w sobie coś... przyciąga swym zapachem z daleka:)
      Swojego czasu skomentowałam Twój wpis o hoi, pisząc, że kwiaty wyglądają jak sztuczne, kwiaty hiacynta podobnie. Są sztywne, jak lakierowane... piękne! Miłego dnia:)

      Usuń
  8. tak.... czuję ich zapach nawet bez nich w pobliżu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. eNNko, wiedziałam, że zwabię :) Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  9. Fajne zdjęcia.....Aż kreci w nosie od zapachu....Buziaki pa....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na wszelki wypadek nie dałam w pełnym rozkwicie, dopiero by zakręciło. Pozdrawiam Uleńko*

      Usuń
  10. Moje różowe hiacynty kwitły tylko kilka dni, dlatego nie warto kupować rozwiniętych kwiatków. Hiacynt fioletowy kupiony jak był maluśki, kwitnie do tej pory, choć już od dołu kilka kwiatków zaczęło przekwitać.
    Na działce już zakwitły krokusy, z czego jestem szczęśliwa, bo znaczy to, że wiosna stoi za drzwiami.
    Pozdrawiam przedwiosennie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, tak Aniu, wszelkie cebulowe w doniczce kupuje się z małym kiełkiem... resztę trzeba pozostawić dla własnych obserwacji... ten proces od kiełka aż do zakwitnięcia - cudowne odczucia podczas obserwacji :) Dobrego dnia! :)

      Usuń
  11. Piękne są Twoje zdjęcia.
    Też bardzo lubię hiacynty.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Łucjo, obie bardzo lubimy kwiaty, a te są szczególne, chociażby dlatego, że po śpiącej zimie tak nam bardzo brakuje kwitnącej roślinności.
      Pozdrawiam miło:)

      Usuń

Miło mi, że zaglądasz na mojego bloga. Pozdrawiam serdecznie:)