Lidzbark Warmiński... ze wspomnień

Zanim śnieg spadnie i zacznie się gorączka świątecznych przygotowań wrócę do wspomnień letnich.
Dziś o Lidzbarku Warmińskim
Lidzbark Warmiński słynie z pięknego zamku, który zaprezentuję w następnym wpisie.
Oczywiście starówka to jedno z miejsc, gdzie obowiązkowo muszę dotrzeć, gdy zwiedzam miasto...  

Kierując się informacją od mieszkańca dotarłam do Wielkiej Bramy (właściwa jej nazwa to przedbramie), jednej z trzech, która się zachowała. Do roku 1868 stał przy niej barbakan. 
Starówka wyłożona jest brukowaną nawierzchnią i  prowadzi do małego rynku.

Gdy byłam tu po po raz pierwszy, niewiele zobaczyłam, gdyż burza przegoniła niejednego wtedy turystę. A mnie, tchórza, nad tchórzami pogoniła w pierwszej kolejności. Gdy minęło najgorsze mój czas pobytu dobiegał właśnie końca, czas naglił, by jechać w dalszą drogę. 
Kiedy zawitałam ponownie do tego miasta, pogoda dopisała, a ja mogłam na dłużej zatrzymać się i przejść się znajomymi już ulicami.

 Nieopodal rynku znajduje się jeden z zabytków, budynek Urzędu Miasta, zaraz obok swoją masywność prezentują stare mury.

 Z ciekawych obiektów, które wpadły mi w obiektyw to dawna remiza strażacka

Poniżej kościół św. Piotra i Pawła.

I wieża ciśnień ... czekająca na nowego właściciela. może w porę zostanie wyremontowana

Dziękuję za wspólny spacer. Pozdrawiam serdecznie