Rankiem, gdy idę do pociągu, już z daleka słyszę kwaczące ptaki. Nawołują się nawzajem, słyszę plusk uderzanych o wodę skrzydeł, czasem wysoko nad głową przeleci kilka sztuk. Rozmawiające ze sobą ptaki wprawiają mnie w pozytywny nastrój. Myślę, że tak jak u ludzi kacze mówienie ma kilka dźwięków, ale mnie zawsze kojarzy się z radosnym nawoływaniem.
Niby oddzielnie, ale jednak razem podążają w tym samym kierunku. Ich celem jest staw, środowisko, bez którego nie potrafią żyć. To zdjęcie opatrzyłabym tytułem "Ona w cieniu swego pana".
Kaczki w swoim żywiole -
Krzywe nóżki drepczą sobie po ziemi.
Czerwone kiedy mróz, czerwone gdy słońce świeci.
Taka tych nóżek jest już uroda.
Kolor ozdobą jest a nie choroba.
Trzęsie kuperkiem, rozgląda na boki
inni się rozeszli, czas zrobić porządek.
Zakwakał głośno, czuł nad nimi władzę:
Dziób do góry, do ciebie mówię kolego!
No, dobrze...
a teraz powoli idziemy gęsiego!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kilka powiedzeń związanych z kaczką:
* Woda spływa jak po kaczce
* Czuć się jak kaczka w wodzie
"Kiedy się kaczka pleszcze - na pewno będą deszcze."
"Bez nagrody tęskni praca jak kaczka albo gęś bez wody."
"Tyle rozumie, co kaczka słuchająca grzmotu."
"Z dwojga złego lepsza dziennikarska kaczka od dziennikarskiej kobyły."
"Piękna żona jest jest jak kaczka:
za dużo na jednego, a za mało na dwóch." Kornel Makuszyński
I jeszcze jedno. "Co robi zakochany kaczor?... Myślisz, że wzdycha albo naradza się z kim?... Gdzie tam... On naprzód zjada swoją porcję i porcję panny, a potem – bez żadnych madrygałów – bierze ukochaną za czub i prowadzi do urzędnika stanu cywilnego. Taki był nasz dawny system, dobry system. Ale spróbuj z babą ceregieli – a nie wybrniesz z tarapatów!"
Bolesław Prus, Emancypantki
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Z żalem, ale muszę na jakiś czas przerwać pisanie.
Mam nadzieję, że nie będzie to trwało dłużej niż miesiąc.
Wszystkich wchodzących na mojego bloga serdecznie pozdrawiam z nadzieją, że nie zapomną o mnie.
A więc do następnego napisania!
Czasem się zastanawiam dlaczego żartujemy sobie z tych pięknych ptaków, może dlatego, że mają krzywe nóżki?
OdpowiedzUsuńTwoje zdjęcia jak zwykle zachwycają.
Pozdrawiam
Może z powodu krzywych nóżek, może z ich charakterystycznego poruszania się. Ja je uwielbiam!
UsuńPozdrawiam Łucjo
:), pierwsze zdjęcie niemal jak z mojego miasta :), kaczuszki rozweselają sobą nawet te pochmurniejsze dni :)
OdpowiedzUsuńTakie przynajmniej robią wrażenie:)) Lubię im się przyglądać
UsuńPozdrawiam:)
"Gęś wodą , gęś wodą , a kaczuszki struga. Pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńKaczuch są urocze...szczególnie jak Cię codzienne jano witają. Ładne zdjecia .Wracaj szybko...Cieplutkie pozdrowienia pa...
OdpowiedzUsuńWunderschöne Fotos von den Enten liebe Akwamaryna.
OdpowiedzUsuńMan sieht, das sie viel Freude haben.
Ein schönes Posting.
Liebe Samstagsgrüße
Angelika
Żałuję, że u mnie nie ma takich widoków, cóż - brak wody:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i czekam na powrót, pa,pa
Uwielbiam takie fotografie i sama często je robię. U nas zimą tyle kaczek jest na kanale portowym, ze zagęszczenie jak na manifestacji. Bardzo udane fotografie, a kaczki urocze. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńW Ladku Zdroju zrobilam sesje zdjeciowa - glowna rola przypadla kaczce!
OdpowiedzUsuńUbieglas mnie...
Serdecznosci
Judith
Kaczka dziwaczka, ale prawda jest jedna to wiecznie głodny ptak.Zdjęcia piękne, anegdotki świetne pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńZnam taką piosenkę "Kaczuszko, kaczuszko nie chowaj się pod łóżko, bo przyjdzie pan kaczorek rozepnie se ... resztę to już trzeba dośpiewać sobie samemu. Oj miesiąc, to strasznie dłuuugo, ale jak mus to mus, będę czekała do "następnego napisania" ...
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle to kaczki bardzo lubię, a zwłaszcza jak tymi swoimi kuperkami ruszają.
Serdeczności zostawiam.
So lovely and enchanting post! I love sweet ducks! and all of your pictures are breathtaking.
OdpowiedzUsuńDobrze, że kaczki są na świecie:))) Naprawdę miłe zwierzęta.
OdpowiedzUsuńKaczor super, ale ta zapowiedź o przerwie w pisaniu już nie ...
OdpowiedzUsuńAnzai
Kaczki są urzekające, szczególnie te najmniejsze. U mnie w parku też są bardzo oswojone. Czekam aż wrócisz, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń¸.•°✿⊱╮╮
OdpowiedzUsuńPassei para admirar suas fotos.
Boa semana!
Beijinhos.
Brasil
¸.•°✿⊱
Ślicznie o kaczkach napisałaś i pokazałaś słodkie zdjęcia. Powiedzenia o nich też są świetne. Będę cierpliwie czekać :)
OdpowiedzUsuńTe kaczory i ich żony chyba nie boją się ludzi, bo pozwalają do siebie podchodzić. Gdzieś mam zdjęcie perkoza, ale teraz nie przypomnę sobie, w którym folderze, a chętnie bym go umieściła na blogu.
OdpowiedzUsuńZdjęcia prześliczne.
Gorąco pozdrawiam.
Akwamaryno jak wrócisz[po przerwie]bardzo proszę o kontakt.Mam dla Ciebie niespodziankę,ale żeby ją wysłać muszę znać adres.Czekam na wiadomość na blogu lub e-maila danuta.angulska@gmail.com Pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńKlik dobry:)
OdpowiedzUsuńZapomnieć? W żadnym wypadku.
Mus zresztą czekać na wyjaśnienie, dlaczego kaczki chodzą gęsiego?:)))
Serdecznie pozdrawiam.
Mógłby się ktoś kompetentny wypowiedzieć.
UsuńTaka natura kaczek. Kiedy pisklę się wykluje pierwsze co, to biegnie za swoją mamą. Potem już tak podąża... Zauważyłam, że dorosłe chodzą w gromadzie. :)
Dziękuję za odwiedziny, miłe słowa i pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńMiło mi bardzo:)
Pozdrawiam serdecznie wszystkich