czwartek, 27 lutego 2014

Słodko, słodko...

Dzisiaj kalorycznie, pączkowo, i bardzo słonecznie... od rana, jak Mazowsze długie i szerokie. Słońce pięknie świeci, ptaki wiosenne melodie świergoczą, aż ma się ochotę na spacer, a przy okazji wstąpić do sklepu po mąkę, cukier, jajka, marmoladę..., bo:

"Powiedział Bartek,
że dziś tłusty czwartek,
a Bartkowa uwierzyła,
dobrych pączków nasmażyła."

 Ja nie Bartkowa, pączków nigdy nie smażyłam, do jedzenia zaś zawsze pierwsza byłam :) 

Przeczytałam, że dawniej pączki nie były tak miękkie: "Staroświeckim pączkiem trafiwszy w oko mógłby go podsinić, dziś pączek jest tak pulchny, tak lekki, że ścisnąwszy go w ręku znowu się rozciąga i pęcznieje do swojej objętości, a wiatr zdmuchnąłby go z półmiska." 
Po ilu jesteście już pączkach?
Ja zazwyczaj zjadam dwa, tak, żeby obydwa kąciki ust podniosły się do góry.
~~*~~
Życzę Wam miłego, uśmiechniętego czwartku zarówno przed, jak i po pączkowej uczcie :)

Dziękuję bardzo za pamięć. Pozdrawiam serdecznie
Dołączam słodką propozycję Anzai-ego:)


30 komentarzy:

  1. Pączki naszej Głowy Domu biją zazwyczaj rekordy popularności. Dziś jednak.... Głowa Domu zrezygnowała z ich smażenia. W efekcie zjadłam całe 'pół' /bo taki NieDzisiejszyNieGłowowoDomowy pączek to już nie TO ;-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gratuluje Mistrza - Cukiernika! Moje były pyszne, a kupione :)

      Usuń
  2. No tak, czas tuczący w dniu dzisiejszym. ja dwa pączki zjadłam, myślę, że po kolacji jeszcze jeden się zmieści. A, że cukier będzie większy? A tam.... wszystkiego nie można sobie w życiu odmawiać.
    Życzę smacznych pączków.
    Pozdrawiam bardzo cieplutko:-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tłusty czwartek raz w roku … wtedy tylko zjadam powyżej jednego pączka :). Dziękuję.
      Pozdrawiam Jolu

      Usuń
  3. Oh das sieht richtig lecker aus meine Liebe. Ja Krapfen und Mutzen gibt hier auch nur zur Karnevalszeit. Ich backe sie Sonntagmorgen, denn Mittags kommt der Zug. Meine Enkeltochter hat sie sich gewünscht.

    Eine schöne Karnevalszeit und liebe Grüße
    Angelika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Liebe Angelika, gestern war fetter Donnerstag, der Tag, an dem in Polen die Krapfen massenweise gegessen werden. Die Krapfen sind virklich lecker.
      Schönes Wochenende und liebe Grüße

      Usuń
  4. Ja zjadłam już trzy. Wszystkie kupione każdy gdzie indziej i każdy przypomina te "staropolskie"...Hi,hi,hi... Oka nimi nie wybijesz, ale do lekkości puchowej bardzo im daleko. Cóż, za lenistwo trzeba płacić brakiem jakości. Czego się nie robi dla tradycji!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moich też wiatr by nie wymiótł:) Ale pomimo moich kupionych z czystym sumieniem mogę je polecić. :)

      Usuń
  5. http://www.youtube.com/watch?v=EYuNQ1pcxSk

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja zjadłam tylko jednego pączka, drugi jeszcze czeka i kusi. Odrobina przyjemności na wieczór! Pozdrawiam serdecznie i życzę smacznego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewo, jak najbardziej jestem za przyjemnościami :)
      Miłego piątku

      Usuń
  7. Wow, Twoje pączki wyglądają bardzo apetycznie. Czy to wyrób znanej firmy cukierniczej?
    Wybacz, ale nie powiem ile dzisiaj zjadłam pączków.
    To jest słodka tajemnica. Musiałam, bo kolejne będę jadła za...rok.
    Jutro weekend od 17- 18 -tej idę pobiegać. I tak nie spalę zjedzonych pączków...
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To firma Gromulski, pączki naprawdę dobre… może za dużo lukru, ale wybór należy do kupującego. Pozdrawiam, niech spalają się nadprogramowe kalorie! :)

      Usuń
  8. Dzisiaj słodko w domach i na blogach:)))ja też kupiłam gotowe ale były smaczne:))Pozdrawiam i miłego wieczoru życzę:))

    OdpowiedzUsuń
  9. Całe szczęście, że taki smaczny, tłuściutki czwartek jest tylko raz w roku :)))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, bo ja jak Adam w Raju, dam się skusić:)
      Pozdrawiam

      Usuń
  10. Dziękuję. Tak się złożyło, że nie zjadłem ani jednego pączka. Za to zjadłem babkę piaskową w polewie czekoladowej.
    Smacznego
    Vojtek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wojtku, chętnie bym zjadła babkę piaskową… kiedy mam do wyboru kilka ciast, zawsze to wybieram… jako pierwsze :)
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  11. Ja jestem straszny łasuch....Pychotki....Buziaki pa...

    OdpowiedzUsuń
  12. Wczoraj zjadlam DWA paczusie, mialam chec na wiecej, ale juz nie moglam....
    Serdecznosci
    Judyta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też na dwóch się zatrzymałam, ale to dlatego, że więcej (na szczęście) nie było:)
      Pozdrawiam*

      Usuń
  13. Ja niestety tylko zjadłam jeden, ale wczoraj miałam urodziny więc musiałam zrobić miejsce na jeszcze inne smakołyki. Pozdrawiam i serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozsądne podejście do sprawy.
      I jeszcze raz, Alinko, niech pomyślność i radość towarzyszy Ci na co dzień.
      Pozdrawiam :)*

      Usuń
  14. Chętnie zjadłabym nawet trzy pyszne pączki, ale mi nie wolno. Za to mój mąż zjadł chyba cztery, więc tradycji stało się zadość.
    Życzę miłej niedzieli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To w sumie wyszło po dwa :) Ależ z Twojego męża łasuch! :)
      Pozdrawiam Aniu**

      Usuń
  15. U nas też były cudowne pączki Zjadłam , nie powiem ale z poczuciem grzechu zaniedbania. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ech to poczucie winy... nie da się nacieszyć tym co lubisz.
      Pozdrawiam ciepło*

      Usuń

Miło mi, że zaglądasz na mojego bloga. Pozdrawiam serdecznie:)